Reklama

Koniec prywatyzacji Enei: EDF wycofał się z negocjacji

Energetyczna transakcja warta ponad 5 mld zł się zawaliła. Minister skarbu znów jest na początku procesu sprzedaży

Publikacja: 31.03.2011 16:17

Koniec prywatyzacji Enei: EDF wycofał się z negocjacji

Foto: Bloomberg

„Jeśli nie ma dobrej oferty kupna, to lepiej pozostawmy Eneę w ręku polskiego Skarbu Państwa. Wielkość terytorium, na którym działa Enea, jest porównywalna do obszaru Austrii. To jakby cała Austria sprzedała energetykę innemu państwu. Ciężko to sobie wyobrazić" – napisał rano w oświadczeniu dla prasy wicepremier i szef Ministerstwa Gospodarki, sprzeciwiając się sprzedaży poznańskiej Enei francuskiemu koncernowi Electricite de France.

Jego zdaniem trudno nazwać prywatyzacją sytuację, gdy planuje się sprzedaż polskiej firmy z dominującym głosem Skarbu Państwa koncernowi w całości należącemu do obcego państwa. – Polski rząd potrafi równie dobrze zarządzać firmami energetycznymi jak rząd francuski – podkreślił wiceszef rządu.

Ale to nie koniec zamieszania wokół tej prywatyzacji. Po południu agencja Reuters podała, że z negocjacji w sprawie przejęcia trzeciej co do wielkości firmy energetycznej w Polsce Electricite de France (EDF) właśnie się wycofał. Francuski potentat nie przedstawił wczoraj oficjalnego stanowiska – kiedy zamykaliśmy to wydanie „Rz", wciąż trwały konsultacje między polskim oddziałem a paryską centralą w sprawie treści komunikatu. Zdaniem analityków słowa Waldemara Pawlaka nie miały kluczowego wpływu na decyzję Francuzów. O końcu negocjacji, które od grudnia resort skarbu prowadził z EDF, spekulowano od kilku tygodni.

Wśród inwestorów zainteresowanych przejęciem Enei (cena 51 proc. akcji wynosi około 5 mld zł plus konieczność ogłoszenia wezwania na resztę akcji, czyli łącznie to wydatek około 10 mld zł) wcześniej pojawiły się takie firmy, jak Kulczyk Investments, GDF Suez czy czeski EP Holding. Chęć powrotu do rozmów deklaruje Kulczyk Investments. – Od wielu miesięcy jesteśmy do tego przygotowani organizacyjnie i finansowo – mówi „Rz" Dariusz Mioduski kierujący Kulczyk Investments. Jak ustaliła „Rz", także Czesi chcieliby ponownie rozmawiać o kupnie Enei.

Eksperci z sektora energetycznego sygnalizowali, że dla specjalizującego się w energetyce jądrowej EDF problemem może być spełnienie jednego z oczekiwań ministerstwa. Chodzi o budowę bloku węglowego w Elektrowni Kozienice. Przedstawiciele resortu jasno zaznaczyli w ostatnich dniach, że przy wyborze inwestora dla Enei równie ważne jak cena akcji jest zobowiązanie, że ta budowa dojdzie do skutku.

Reklama
Reklama

Z informacji „Rz" wynika, że trwa przetarg na wykonawcę tego projektu. Wczoraj Elektrownia Kozienice poinformowała, że sąd zarejestrował wchłonięcie przez nią spółki zależnej Kozienice II, która była dotychczas odpowiedzialna za realizację tej inwestycji.

– Ministerstwo Skarbu w najbliższym czasie poinformuje o toczącym się postępowaniu w sprawie Enei – powiedział PAP rzecznik resortu Maciej Wewiór. Informacje o wycofaniu się inwestora wywołały wyprzedaż akcji Enei. Potaniały one o 3,42 proc., do 21,2 zł. Miało to także wpływ na rynek walutowy.

Karta prywatyzacyjna ENEI według „Rz"

7 listopada 2008 roku

- Enea debiutuje na giełdzie. Emisja akcji za niemal 2 mld zł mogłaby się nie udać, gdyby dużego pakietu nie kupił szwedzki Vattenfall (ma dziś 18,7 proc. akcji spółki)

27 lipca 2009 roku

- Ministerstwo Skarbu robi pierwsze podejście do negocjacji z inwestorami, chce im sprzedać 67 proc. akcji Enei

Reklama
Reklama

13 stycznia 2010 roku

- z negocjacji wycofuje się niemiecki RWE, mimo że udzielono mu wyłączności (Vattenfall i czeski CEZ mimo wcześniejszego zainteresowania w ogóle nie przystąpiły do rozmów)

28 czerwca 2010 roku

- rozmowy z inwestorami ruszają od nowa, tym razem na sprzedaż wystawionych jest 51 proc. akcji

24 sierpnia 2010 roku

- ministerstwo ma oferty od sześciu inwestorów (wśród nich wymieniane są francuskie EDF i GDF Suez, Kulczyk Investments, EP Holgind, Slovenske Elektrarne oraz Iberdrola), pięciu chętnych przechodzi do dalszego etapu

Reklama
Reklama

28 października 2010 roku

- wyłączność negocjacyjną dostaje Kulczyk Investments (trwa ona do 3 listopada, co po odjęciu świąt daje trzy dni robocze, następnie ministerstwo wraca do rozmów równoległych; w kuluarach transakcji mówi się o libijskich funduszach stojących za finansowaniem przedstawionym przez KI – inwestor zaprzecza, twierdząc, że finansowanie pochodzi ze źródeł własnych, Goldman Sachs i czesko-słowackiej Penty)

16 grudnia 2010 roku

- wyłączność zostaje cofnięta KI i przyznana EDF aż na trzy miesiące

styczeń 2011 roku

Reklama
Reklama

- pojawiają się informacje, że rząd i EDF nie mogą się porozumieć co do losów inwestycji w nowe bloki węglowe, resort zaprzecza

31 marca 2011 roku

- agencja Reuters podaje, że EDF się wycofał w przetargu. Ministerstwo i Francuzi nie komentują tych informacji, resort nie informuje, co dalej z przetargiem

 

 

Budżet i podatki
Ogromny deficyt w budżecie. Czy taki był plan?
Budżet i podatki
KSeF krokiem w stronę dalszej digitalizacji państwa
Budżet i podatki
Nowy raport KE: miliardy uciekają z VAT. Jak Polska wypada na tle krajów UE?
Budżet i podatki
Sejm przyjął ustawę budżetową na 2026 rok
Budżet i podatki
Jak inwestować bez „podatku Belki”. Jest projekt nowej ustawy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama