Rząd przyjął budżet

Składka rentowa wzrośnie o 2 pkt. proc. już od lutego, a nie od marca, jak zapowiadał premier

Aktualizacja: 07.12.2011 02:42 Publikacja: 06.12.2011 14:33

Rząd przyjął budżet

Foto: Bloomberg

Naj­now­sza wer­sja pro­jek­tu bu­dże­tu na przy­szły rok róż­ni się przede wszyst­kim pro­gno­zą wzro­stu go­spo­dar­cze­go. Go­spo­dar­ka ma się roz­wi­jać w tem­pie 2,5 proc., a nie jak wcze­śniej sza­co­wa­no 4 proc. Wyż­sze ma­ją za to być przy­cho­dy z dy­wi­dend – wy­nio­są 8,2 mld zł wo­bec pla­no­wa­nych wcze­śniej 2,2 mld zł. O mie­siąc szyb­ciej niż za­po­wia­dał pre­mier w expo­se wzro­śnie skład­ka ren­to­wa, co zmniej­szy o  650 mln zł de­fi­cyt FUS. De­fi­cyt bu­dże­tu po­zo­sta­je bez zmian, na po­zio­mie 35 mld zł.

Bu­dżet na kry­zys

Jest to bu­dżet, któ­ry wska­zu­je skraj­nie od­po­wie­dzial­ny spo­sób po­stę­po­wa­nia pań­stwa, je­śli cho­dzi o go­spo­da­ro­wa­nie fi­nan­sa­mi pu­blicz­ny­mi w cza­sach kry­zy­su – stwier­dził pre­mier Do­nald Tusk na kon­fe­ren­cji pra­so­wej po po­sie­dze­niu Ra­dy Mi­ni­strów. Do­dał, że bę­dzie on ele­men­tem, któ­ry po­mo­że dbać o bez­pie­czeń­stwo fi­nan­sów pań­stwa i oby­wa­te­li. Bu­dżet na przy­szły rok opie­ra się na za­ło­że­niu, że PKB wzro­śnie w przy­szłym ro­ku o 2,5 proc. W za­pa­sie rząd ma wa­rian­ty na bar­dziej ko­rzyst­ny lub nie­ko­rzyst­ny roz­wój wy­pad­ków. De­fi­cyt bę­dzie wy­no­sił 35 mld zł. Ce­lem rzą­du jest też ob­ni­że­nie de­fi­cy­tu fi­nan­sów pu­blicz­nych w 2012 ro­ku po­ni­żej 3 proc. Pre­mier za­pew­nił, że nie by­ło ne­go­cja­cji w spra­wie pie­nię­dzy dla po­szcze­gól­nych re­sor­tów, mi­ni­stro­wie wy­ka­za­li się po­wścią­gli­wo­ścią. Pro­jekt przy­szło­rocz­ne­go bu­dże­tu – jak do­dał Tusk – za­wie­ra ele­men­ty z expo­se, m.in. wzrost skład­ki ren­to­wej o 2 pkt proc. od 1 lu­te­go przy­szłe­go ro­ku. – Wszyst­kie za­po­wie­dzi są już w fa­zie le­gi­sla­cyj­nej, trwa­ją kon­sul­ta­cje i la­da mo­ment tra­fią do Sej­mu – wy­ja­śnił pre­mier. Pod­trzy­mał też chęć pod­nie­sie­nia wy­na­gro­dzeń dla po­li­cjan­tów i żoł­nie­rzy o 300 zł od lip­ca 2012 ro­ku.

Eme­ry­tu­ry pój­dą w gó­rę

Pre­mier za­zna­czył, że jest już też go­to­wy pro­jekt usta­wy pod­no­szą­cej wiek eme­ry­tal­ny. – Do koń­ca grud­nia, a na po­cząt­ku stycz­nia naj­póź­niej, po­wi­nien on tra­fić do kon­sul­ta­cji spo­łecz­nych – wy­ja­śnił szef rzą­du. – Po­wa­ga sy­tu­acji, w ja­kiej przy­szło nam pra­co­wać, po­wo­du­je, że są one bez­al­ter­na­tyw­ne – wy­ja­śnił. – Ale są one tak skon­stru­owa­ne, aby lu­dzie nie ucier­pie­li za bar­dzo na sku­tek ich wdra­ża­nia. W je­go opi­nii je­ste­śmy pio­nie­ra­mi w wy­zna­cze­niu dro­gi, ja­ką po­dą­żać bę­dzie ca­ła Eu­ro­pa. Wło­si tak­że zde­cy­do­wa­li już o wy­dłu­że­niu wie­ku eme­ry­tal­ne­go – do 70. ro­ku ży­cia. Jesz­cze przed świę­ta­mi roz­pocz­ną się kon­sul­ta­cje na te­mat po­dat­ku od ko­pa­lin. Szcze­gó­ło­we za­ło­że­nia bu­dże­tu na przy­szły rok za­kła­da­ją osią­gnię­cie do­cho­dów na po­zio­mie 293,8 mld zł, wy­dat­ków 328,8 mld zł. Kurs eu­ro – we­dług za­ło­żeń – ma się­gnąć 4,17 zł, bez­ro­bo­cie wy­nie­sie 12,3 proc. na ko­niec przy­szłe­go ro­ku. Pre­mier do­dał, że je­śli wy­da­rze­nia bę­dą te­go wy­ma­ga­ły, rząd jest go­to­wy na no­we­li­za­cję przy­szło­rocz­ne­go bu­dże­tu. – Ma­my przy­go­to­wa­ny ar­se­nał do­dat­ko­wych dzia­łań w wa­rian­cie pe­sy­mi­stycz­nym pro­jek­tu bu­dże­tu – stwier­dził Tusk. – Nie spo­dzie­wał­bym się jed­nak zbyt­nie­go lu­zo­wa­nia w mo­men­cie, gdy oka­że się, że stan go­spo­dar­ki jest lep­szy, bo mu­si­my ob­ni­żyć de­fi­cyt fi­nan­sów pu­blicz­nych w przy­szłym ro­ku po­ni­żej 3 proc. PKB.

Wiel­ka pry­wa­ty­za­cja

Na­dal kon­ty­nu­owa­na bę­dzie sprze­daż pań­stwo­we­go ma­jąt­ku. Re­sort skar­bu pla­nu­je w 2012 ro­ku sprze­daż pa­kie­tów ak­cji PKO BP i PZU do po­zio­mu po­zwa­la­ją­ce­go za­cho­wać kon­tro­lę w spół­kach. – Bę­dzie to zwią­za­ne z uprzed­nim wpro­wa­dze­niem do sta­tu­tów tych pod­mio­tów sto­sow­nych po­sta­no­wień gwa­ran­tu­ją­cych za­cho­wa­nie te­go władz­twa – czy­ta­my w uza­sad­nie­niu do usta­wy. Jed­no­cze­śnie w do­ku­men­cie za­zna­czo­no, że ter­min zby­cia ak­cji i uzy­ska­ne przy­cho­dy za­le­żeć bę­dą m.in. od sy­tu­acji ryn­ko­wej. Co ozna­cza, iż ter­min zby­cia, jak i wiel­kość pa­kie­tów, mo­gą ulec zmia­nom. Rząd za­twier­dził też stra­te­gię za­rzą­dza­nia dłu­giem sek­to­ra fi­nan­sów pu­blicz­nych w la­tach 2012 – 2015. Wy­ni­ka z niej, że w tym ro­ku za­dłu­że­nie wzro­śnie w re­la­cji do PKB z 52,8 proc. do 53,7 proc. (we­dług me­to­do­lo­gii kra­jo­wej). Re­sort tłu­ma­czy, że wy­ni­ka to głów­nie z osła­bie­nia zło­te­go w re­ak­cji na kry­zys za­dłu­że­nio­wy w stre­fie eu­ro. W ko­lej­nych la­tach do 2015 ro­ku re­la­cja ta bę­dzie się zmniej­szać – w przy­szłym ro­ku ma wy­nieść 52,4 proc. W 2014 ro­ku spad­nie już po­ni­żej pro­gu 50 proc. Zmniej­sze­niu ule­gnie rów­nież re­la­cja dłu­gu do PKB li­czo­na me­to­dą unij­ną – za czte­ry la­ta ma osią­gnąć 50,2 proc. Przy­ję­ta wczo­raj stra­te­gia prze­wi­du­je na­to­miast wzrost re­la­cji kosz­tów ob­słu­gi dłu­gu do PKB z 2,5 proc. w 2011 ro­ku do 2,7 proc. w przy­szłym ro­ku, a na­stęp­nie suk­ce­syw­ne ob­ni­że­nie, do 2,2 proc. w 2015 ro­ku. Rząd pod­kre­śla jed­no­cze­śnie, że ist­nie­ją za­gro­że­nia dla re­ali­za­cji stra­te­gii zwią­za­nej z od­mien­ną od za­kła­da­nej sy­tu­acją ma­kro­eko­no­micz­ną.

OPINIE

Monika Kurtek, ekonomista Banku Pocztowego

Wybranie wariantu ze wzrostem PKB o 2,5 proc. jest wmojej ocenie decyzją rozsądną. Mogą budzić pewne obawy założenia dotyczące zejścia deficytu finansów publicznych do poziomu 2,9 proc. w relacji do PKB wprzyszłym roku, ale jeśli rząd wykaże naprawdę dużą determinację, jest to cel możliwy doosiągnięcia. Jeżeli okazałoby się, że tempowzrostu PKB jest szybsze od założonego 2,5 proc., zejście zdeficytem finansów publicznych napewno byłoby ułatwione. Jeśli jednak dynamika PKB byłaby niższa, wówczas konieczne będą dodatkowe działania, które nazejście deficytu dotego poziomu by pozwoliły.

Jakub Borowski, ekonomista Kredyt Banku

Projekt budżetu na2012 r. wkilku punktach jest zbyt optymistyczny. Niewiarygodny wydaje się spadek stopy bezrobocia z 12,4 w 2011 r. do 12,3 proc. nakoniec przyszłego roku. Jeśli inwestycje wcałej gospodarce spadną z 8,5 proc. w tym do 1,5 proc. wprzyszłym roku, będzie to czynnik zwiększający bezrobocie wPolsce. Nie mówiąc otym, że wpłynie to także naosłabienie popytu ikonsumpcji prywatnej. Pozatym nie sądzą, że wpływ Euro 2012 nagospodarkę będzie tak duży. Rząd założył, że mistrzostwa dołożą do PKB 0,4 pkt proc. Znaszych analiz wynika, że może to być opołowę mniej, czyli 0,2 pkt proc.

Naj­now­sza wer­sja pro­jek­tu bu­dże­tu na przy­szły rok róż­ni się przede wszyst­kim pro­gno­zą wzro­stu go­spo­dar­cze­go. Go­spo­dar­ka ma się roz­wi­jać w tem­pie 2,5 proc., a nie jak wcze­śniej sza­co­wa­no 4 proc. Wyż­sze ma­ją za to być przy­cho­dy z dy­wi­dend – wy­nio­są 8,2 mld zł wo­bec pla­no­wa­nych wcze­śniej 2,2 mld zł. O mie­siąc szyb­ciej niż za­po­wia­dał pre­mier w expo­se wzro­śnie skład­ka ren­to­wa, co zmniej­szy o  650 mln zł de­fi­cyt FUS. De­fi­cyt bu­dże­tu po­zo­sta­je bez zmian, na po­zio­mie 35 mld zł.

Pozostało 92% artykułu
Budżet i podatki
Rok rządu: Andrzej Domański z oceną niejednoznaczną
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie