Kwietniowy deficyt okazał się wyższy niż planowany przez resort finansów w harmonogramie realizacji budżetu. Zgodnie z tym dokumentem, po czterech miesiącach dziura powinna wynosić 30,05 mld zł (84,5 proc. założonych na ten rok 35,56 mld zł).
Wyższe wykonanie deficytu to efekt niższych od założonych dochodów budżetu. Wyniosły one po kwietniu 86,86 mld zł (29 proc. planu), tymczasem resort finansów liczył (w harmonogramie) na 88,6 mld zł.
Także w porównaniu z ubiegłym rokiem dochody są niższe - o 7 mld zł. Największym problemem są dochody z VAT, które po czterech miesiącach są o ok. 6,6 mld zł niższe niż rok wcześniej. Ale także spadają dochody z akcyzy, które okazują się o ok. 800 mln zł mniejsze niż przed rokiem. Wpływy z CIT i PIT są wyższe niż rok wcześniej i zostały już wykonane odpowiednio w 31,9 oraz 30,9 proc. rocznego planu.
Wydatki budżetu idą za to zgodnie z harmonogramem. Po kwietniu wyniosły 118,6 mld zł, co oznacza 35,4 proc. rocznego planu. Dotacje dla FUS wyniosły 13,7 mld zł (36,9 proc. planu), a subwencje dla samorządów – 21,9 mld zł (42,7 proc.).