Projekt przewiduje podniesie o 5 proc. stawki akcyzy na wyroby tytoniowe i o 15 proc. na alkohol etylowy. Ta zmiana ma dać budżetowi dodatkowe 780 mln zł.
Podczas wtorkowego posiedzenia sejmowej komisji finansów przedstawiciele m.in. branży tytoniowej mówili, iż resort finansów stosuje agresywną politykę akcyzową, a wzrost obciążeń spowoduje powiększenie szarej strefy, a przez to zmniejszenie wpływów do budżetu.
Poseł PiS Henryk Kowalczyk wraz z grupą posłów złożyli poprawkę, która miała nie dopuścić do zwiększenia akcyzy.
Wiceminister finansów Jacek Kapica odpierał stawiane zarzuty. "MF nie zgadza się z tezą, jakobyśmy mieli do czynienia z agresywną polityką akcyzową w obszarze wyrobów tytoniowych. Od kilku lat realizowana jest konsekwentna i przewidywalna polityka regulacji stawek podatku akcyzowego na poziomie 4-5 proc. w stawce kwotowej, która pozwala przewidywać prowadzenie biznesu w tym obszarze. O taką politykę przedstawiciele branży wielokrotnie wnioskowali i taką od kilku lat realizujemy - mówił.
"O agresywnej polityce moglibyśmy mówić w latach 2008-2009, gdy Polska musiała osiągnąć poziom opodatkowania w wysokości 64 euro na 1000 sztuk papierosów" - dodał.