Reklama
Rozwiń
Reklama

Zagrożenie dla prac na budżetem na 2014 r.

Jeśli ustawa o reformie OFE nie wpłynie wkrótce do Sejmu, trzeba będzie zmienić zapisy w budżecie na 2014 r.

Publikacja: 31.10.2013 10:25

Projekt dochodów i wydatków państwa na przyszły rok jest ściśle powiązany z planowanymi zmianami w systemie emerytalnym. Uwzględnia skutki finansowe tej reformy, oszacowane przez resort finansów na ok. 9 mld zł – chodzi o wydatki na dotacje dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz koszty obsługi zadłużenia krajowego.

– Tzw. ustawę  o zmianach w OFE należy traktować jako ustawę okołobudżetową. Parlament z zakończeniem prac nad budżetem na 2014 r. powinien więc poczekać na uchwalenie tej ustawy i to włącznie z podpisem prezydenta – zauważa Mirosław Gronicki, były minister finansów. – Już zwracałem kolegom z Komisji Finansów uwagę, że nie ma takiej możliwości, byśmy mogli przyjąć budżet bez wcześniejszego przyjęcia ustawy o OFE – dodaje Stanisław Kopyciński, poseł Twojego Ruchu, wiceprzewodniczący Komisji Finansów Publicznych.

Budżet państwa powinien trafić do podpisu prezydenta  najpóźniej do końca stycznia. Oznacza to, że na prace nad tak poważnymi propozycjami, określającymi nasz system emerytalny praktycznie od nowa, posłowie i senatorowie mają najwyżej trzy miesiące. Tymczasem projekt odpowiedniej ustawy jeszcze nawet nie wpłynął do Sejmu.

– Błędem było tak ścisłe powiązanie obu ustaw. Trzeba było przygotować projekt budżetu z wyższymi wydatkami i potem go ewentualnie dopasowywać, a nie odwrotnie. Teraz wymusza to natychmiastowy tryb prac nad OFE bez czasu na debatę i refleksję – podkreśla Stanisław Gomułka, b. wiceminister finansów, ekspert BCC.

– Taka kolejność procedowania oznacza utwardzenie stanowiska Ministerstwa Finansów, by odrzucać wszystkie uwagi i zastrzeżenia do zmian w OFE, nawet te zgłaszane przez instytucje publiczne – podkreśla Janusz Jankowiak, ekonomista Polskiej Rady Biznesu.

Reklama
Reklama

Takich krytycznych uwag jest zresztą coraz więcej. Najważniejsze – zdaniem ekonomistów – to te zgłoszone przez Urząd Komisji Nadzoru Finansowego oraz GUS. Podnoszone przez te instytucje argumenty (prawne i ekonomiczne) godzą w samą istotę planowanej reformy. Wczoraj też w sprawie wypowiedziało się Ministerstwo Transportu, kierowane przez Sławomira Nowaka z PO. Resort zauważył, że zakaz zakupu przez OFE obligacji gwarantowanych przez Skarb Państwa, grozi utratą płynności przez Krajowy Fundusz Drogowy. A to oznacza, że już w przyszłym roku mogą być problemy z pozyskaniem finansowania na budowę dróg. Także prezydent Bronisław Komorowski wzywa rząd o zadbanie o to, aby w projekcie ustawy nie było żadnych wątpliwości prawnych.

– Myślę, że w ciągu miesiąca projekt ustawy o zmianach w OFE powinien trafić do Sejmy – mówi jednak Jakub Szulc, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Finansów z PO. Jego zdaniem, nie jest jednak konieczne uchwalenie tej ustawy przed przyjęciem budżetu, wystarczy, by prace nad nią były wystarczająco zaawansowane. – Mieliśmy już takie sytuacje, gdy w budżecie były uwzględniane skutki finansowe aktów prawnych, który jeszcze nie został uchwalony – dodaje Szulc.

Przewodniczący przyznaje jednak, że jeśli rząd z opóźnieniem przekaże projekt zmian w OFE do Sejmu (np. pod koniec grudnia) lub w ogóle wycofa się ze swoich propozycji, konieczna będzie  zmiana założeń budżetowych.

– W takim przypadku trzeba będzie zwiększyć limit wydatków na obsługę długu i dotacji do FUS. By je pokryć, konieczne będzie zwiększenie dochodów i ścięcie innych wydatków. Deficytu nie możemy poważnie zwiększać; w przeciwnym razie z pewnością przekroczymy limit długu wynoszący 55 proc. PKB – dodaje Jankowiak.

Projekt dochodów i wydatków państwa na przyszły rok jest ściśle powiązany z planowanymi zmianami w systemie emerytalnym. Uwzględnia skutki finansowe tej reformy, oszacowane przez resort finansów na ok. 9 mld zł – chodzi o wydatki na dotacje dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz koszty obsługi zadłużenia krajowego.

– Tzw. ustawę  o zmianach w OFE należy traktować jako ustawę okołobudżetową. Parlament z zakończeniem prac nad budżetem na 2014 r. powinien więc poczekać na uchwalenie tej ustawy i to włącznie z podpisem prezydenta – zauważa Mirosław Gronicki, były minister finansów. – Już zwracałem kolegom z Komisji Finansów uwagę, że nie ma takiej możliwości, byśmy mogli przyjąć budżet bez wcześniejszego przyjęcia ustawy o OFE – dodaje Stanisław Kopyciński, poseł Twojego Ruchu, wiceprzewodniczący Komisji Finansów Publicznych.

Reklama
Budżet i podatki
PiS chce dalej rozdawać pieniądze. Ekonomiści: kołdra już dziś jest za krótka
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Budżet i podatki
Tak Putin kupuje sobie sojuszników. Ogromne pieniądze dla „zaprzyjaźnionych” krajów
Budżet i podatki
Polska pod coraz większą presją fiskalną. GUS podał dane o deficycie i długu
Budżet i podatki
Deficyt budżetu przekroczył już 200 mld zł. Ministerstwo Finansów podało nowe dane
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Budżet i podatki
Ile Niemcy mają zasiłków? Ponad 500, właśnie policzyli. A budżet trzeszczy
Reklama
Reklama