Najnowsze dane resortu finansów świadczą, że dziura w finansach państwa przestała rosnąć. Za siedem miesięcy deficyt wynosił 2,8 proc. PKB a za osiem - 2,1 proc.. czyli 1,122 bln rubli (20 mld dol.). W ustawie budżetowej na 2015 r rząd zapisał deficyt na poziomie 3,7 proc. PKB.
Resort finansów tłumaczy lepszy wynik dewaluacją rubla, która da dodatkowe i wcześniej nie ujęte, dochody z różnicy kursowej od eksportu ropy.
Budżetową dziurę Kreml zasypuje pieniędzmi z Funduszu Rezerwowego. W ciągu ośmiu miesięcy z konta funduszu władze zabrały 900 mln rubli. Na koncie jest jednak jeszcze 4,7 bln rubli.
Dochody rosyjskiego budżetu spadły o 5 proc. rok do roku a wydatki zwiększyły się aż o 17 proc. i stanowią 65 proc, zaplanowanych na ten rok.
To z kolei zasługa przedpłat budżetowych dla różnych firm. Pieniądze te zamiast od razu trafiać do realnego sektora gospodarki, leżą długo na kontach spółek. Dotyczy to szczególnie zbrojeniówki, która zasysa najwięcej pieniędzy podatników rosyjskich.