Reklama

Pomysł na naprawę Polskiego Ładu. Nie jest jeszcze za późno

Nie jest za późno na odłożenie Polskiego Ładu o rok albo dwa – przekonuje Federacja Przedsiębiorców Polskich. Program minimum to zmiana zasad naliczania zaliczek na podatek.

Publikacja: 11.01.2022 21:00

Pomysł na naprawę Polskiego Ładu. Nie jest jeszcze za późno

Foto: Bloomberg

Wraz z wejściem w życie z początkiem tego roku Polskiego Ładu, wbrew obietnicom premiera, rządu i PiS, kolejne grupy pracowników otrzymują niższe wynagrodzenia niż do tej pory. Ma to związek ze zmienionym naliczaniem w zaliczkach na podatek wyższej kwoty wolnej od podatku. Ministerstwo Finansów postanowiło załatać tę niedoróbkę rozporządzeniem. Wymaga to jednak od księgowych stosowania nie tylko nowych, ale też zeszłorocznych zasad obliczania zaliczek, co szalenie komplikuje im pracę. Tym bardziej że często nie mają już zeszłorocznych programów do liczenia podatków.

Czytaj więcej

Minister finansów: nie będzie 14 emerytury, rząd jest gotowy na kolejny lockdown

– Obowiązujące od niespełna dwóch tygodni nowe przepisy podatkowe ukazują tak wiele problemów, że uzasadnia to odsunięcie w czasie obowiązywania nowych rozwiązań do początku 2023 albo nawet 2024 r. – przekonuje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. – Co gorsza, wszystko wskazuje na to, że kolejne problemy są dopiero przed nami, bo niebawem przyjdzie czas na zastosowanie pozostałej części niezwykle obszernych przepisów Polskiego Ładu – dodaje. Zwraca uwagę, że w gospodarce dotkniętej kryzysem wywołanym pandemią, wysokimi cenami energii i inflacją dokładanie kosztów i ryzyk jest nieodpowiedzialne. – Jeszcze nie jest za późno. Przywrócenie starego stanu prawnego będzie mniej dotkliwie niż wprowadzenie rewolucji podatkowej bez odpowiedniego czasu na przygotowanie – przekonuje.

Jeśli jednak rząd i parlament się na to nie zdecydują, to zdaniem FPP absolutnym minimum jest umożliwienie skorzystania przez wszystkich pracujących z nowej kwoty wolnej od podatku już od stycznia 2021 r. – Obecne rozwiązania wprowadzają wiele zamieszania, są trudne do wykonywania i budzą uzasadnione obawy pracowników oraz zleceniobiorców – przekonuje Federacja.

I podpowiada ministrowi finansów, by zwolnił, w trybie art. 22 § 1 ordynacji podatkowej, z poboru zaliczki na PIT płatników w takim zakresie, w jakim uwzględnia to nową kwotę wolną. Inaczej mówiąc, każdy pracownik mógłby co miesiąc korzystać z odliczenia podatkowego ekwiwalentu kwoty wolnej. Wystarczyłoby, że złoży w swojej firmie oświadczenie, że robi to tylko u jednego pracodawcy. Tak działało to do tej pory. FPP uważa, że powinno to też dotyczyć zleceniobiorców. – W ten sposób osiągamy identyczny efekt jak ten, który resort finansów chce osiągnąć za pomocą swojego rozporządzenia – czyli ochronę zatrudnionych przed tymczasowym spadkiem wynagrodzenia – a jednocześnie nie obciążamy przedsiębiorców dodatkowymi zbędnymi obowiązkami i unikamy potencjalnych pułapek, które mogą kryć się za niejasnymi i trudnymi w interpretacji przepisami – przekonuje FPP.

Reklama
Reklama
Budżet i podatki
Nowy raport KE: miliardy uciekają z VAT. Jak Polska wypada na tle krajów UE?
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Budżet i podatki
Sejm przyjął ustawę budżetową na 2026 rok
Budżet i podatki
Jak inwestować bez „podatku Belki”. Jest projekt nowej ustawy
Budżet i podatki
Polska rozdaje miliardy nie tam, gdzie trzeba. Eksperci: skończmy z socjalem „dla wszystkich”
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Budżet i podatki
Z każdych 100 zł państwowych programów socjalnych tylko 20 zł trafia do najuboższych
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama