Opozycja nie zgłosiła poprawek

Rząd i instytucje państwowe mają do wydania w przyszłym roku łącznie ze środkami z UE 320 mld zł. Głosowanie nad poprawkami do budżetu przebiegło zaskakująco sprawnie. Zamiast o 2 w nocy, jak planowano, zakończyło się przed godziną 20

Aktualizacja: 06.12.2008 03:52 Publikacja: 06.12.2008 02:52

W piątek podczas debaty budżetowej przed Sejmem demonstrowały związki zawodowe

W piątek podczas debaty budżetowej przed Sejmem demonstrowały związki zawodowe

Foto: Rzeczpospolita, Darek Golik

Za przyjęciem budżetu głosowało 236 posłów, 190 było przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu. Teraz budżet trafi do Senatu.

W Sejmie nie było wielkich bojów o przyszłoroczny plan finansów państwa uzupełniony o autopoprawkę wniesioną przez ministra finansów Jacka Rostowskiego. Odrzucone zostały prawie wszystkie propozycje opozycji.

Głosowanie przebiegało sprawnie, ponieważ nie czytano uzasadnień do poprawek. Kluby poselskie Prawa i Sprawiedliwości oraz Lewicy zaproponowały nawet zebranie w pakiety poprawek regionalnych do budżetu i łączne ich głosowanie. Ale marszałek Bronisław Komorowski nie zgodził się na to rozwiązanie, ponieważ miał wątpliwości natury konstytucyjnej.

W sumie pod głosowanie poddano około 300 poprawek, z których 90 proc. dotyczyło zmian w wydatkach poszczególnych regionów. Poparcie uzyskała zmiana zakładająca obniżenie tempa wzrostu gospodarczego w przyszłym roku z 4,8 do 3,7 proc. i redukcję spodziewanych wpływów z VAT o 1,7 mld zł. O prawie miliard złotych zmniejszono rezerwy celowe – najwięcej, bo o 324 mln zł, rezerwę związaną z finansowaniem świadczeń opieki zdrowotnej. 267 mln zł mniej znajdzie się w rezerwie na finansowanie projektów z udziałem środków z Unii Europejskiej (związanych m.in. ze wspólną polityką rolną i rybacką oraz naprawą i budową dróg lokalnych).

Rezerwa na kredyty i środki krajowe na przeciwdziałanie skutkom klęsk żywiołowych będzie niższa o 78 mln zł. O 50 mln zł mniejsze będą odpowiednio rezerwy: na zwalczanie chorób zakaźnych zwierząt i zwiększenie zatrudnienia w inspektoratach weterynarii, zwiększenie wynagrodzeń w administracji.

Rezerwa na infrastrukturę drogową i portową będzie niższa o 30 mln zł, na wyprawkę szkolną o 15 mln zł, a na program „Komputer dla ucznia” o 20 mln zł. Ponadto o ponad 700 mln zł przycięto także wydatki m.in. na niektóre instytucje publiczne.

Te ruchy były konieczne, aby utrzymać deficyt na poziomie 18,2 mld zł. Zdecydowano też o utworzeniu „Rezerwy solidarności społecznej” z kwotą 1,14 mld zł na wsparcie dla najuboższych w razie kryzysu. – Kryzys finansowy wymaga elastycznych rozwiązań. Rezerwa zostanie użyta, jak będziemy wiedzieli, które grupy społeczne potrzebują wsparcia – zapewnił posłów minister finansów Jacek Rostowski. Pieniądze na ten cel dostarczy wyższa akcyza na alkohol i samochody osobowe o pojemności silnika powyżej 2 litrów.

Akceptację posłów znalazła też zmiana umożliwiająca udzielanie przez Skarb Państwa poręczeń i gwarancji dla kredytów inwestycyjnych do kwoty 40 mld zł oraz udzielenie kredytów i pożyczek rządom innych państw na podstawie umów międzynarodowych do kwoty 2 mld zł. Poza tym przegłosowano propozycję PO zakładającą przekazanie stoczniom 540 mln zł, na podwyżki dla wojewódzkich konserwatorów zabytków 4,5 mln zł, a o 1,4 mln zł podniesiono budżet rzecznika praw obywatelskich. O 14,8 mln zł zmniejszono wydatki na Kancelarię Sejmu i przeznaczono te środki na rezerwę celową, z której wypłacane będą środki na wsparcie dla rodzin ofiar wystąpień wolnościowych w latach 1956 – 1983.

Wśród nielicznych przyjętych propozycji opozycji znalazło się zmniejszenie dotacji do Funduszu Emerytalno-Rentowego Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego o 50 mln zł. Całą sumę przeznaczono na rezerwy celowe związane ze zwalczaniem chorób zakaźnych zwierząt i finansowanie programów ich zwalczania. Obecna podczas głosowań wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska obiecała, że minister finansów może przekazać na program dodatkowe środki, gdyby w trakcie roku zabrakło pieniędzy na jego realizację, a w budżecie będą wolne środki.

Posłowie nie poparli najkosztowniejszej poprawki, jaką zaproponowała Lewica. Posłowie tego klubu chcieli przesunięcia 1,4 mld zł z FUS na podniesienie wskaźnika waloryzacji rent i emerytur. Sejm odrzucił także poprawkę PiS zwiększającą o 150 mln zł wydatki na dopłaty do paliwa rolniczego. – Zarezerwowaliśmy w budżecie 150 mln na sfinansowanie wszystkich dopłat, jeżeli rolnicy podejmą działania ubezpieczające – mówiła Suchocka-Roguska.

[ramka][srodtytul]Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów, ekspert BCC[/srodtytul]

Cenię determinację ministra finansów i rządu, aby utrzymać niski deficyt budżetowy mimo spodziewanego spowolnienia gospodarki. Potrzebne są też działania zwiększające gwarancję dla kredytów inwestycyjnych. Dalej jednak trudno mi już znaleźć pozytywy. Korekta wniesiona przez rząd to posunięcie obliczone na uspokojenie opinii publicznej, a tak naprawdę na uniknięcie poważnych zmian w budżecie. Być może rząd uznał, że jest za wcześnie, aby stwierdzić, jak głębokie będzie spowolnienie, i woli poczekać do połowy roku z prawdziwą korektą. Moim zdaniem jednak od niej nie ucieknie, bo problemy z realizacją dochodów na pewno się pojawią. Niewykluczone też, że z powodu wzrostu bezrobocia składki do FUS spadną i pojawi się potrzeba zwiększenia dotacji do ZUS. Dodatkowo załamanie importu wpłynie na zmniejszenie wpływów z VAT, a spadek popytu wewnętrznego jeszcze te problemy pogłębi. Jacek Rostowski będzie więc musiał pójść do Sejmu z o wiele poważniejszą propozycją cięć w budżecie. Z moich obliczeń wynika, że prognozę dochodów i wydatków w przyszłym roku trzeba będzie zmniejszyć o 10 – 20 mld zł. O tym, czy będzie to bliżej dolnej czy górnej granicy, zadecyduje głębokość spowolnienia gospodarki. Jeśli rząd odczeka kilka miesięcy, będzie miał lepszy ogląd sytuacji i możliwość bardziej konkretnego reagowania. Jeśli okaże się, że wzrost spadnie dużo poniżej 3,7 proc., nie wystarczy ciąć wydatki, ale niewykluczone, że będzie też trzeba powiększać deficyt.

[/ramka]

[ramka][srodtytul]Mirosław Gronicki, były minister finansów[/srodtytul]

Przyjęty budżet nie jest całkowicie pozbawiony szans realizacji nawet przy spodziewanym pogorszeniu koniunktury.

Na plus w jego ocenie należy zaliczyć to, że wydatki, z wyłączeniem pieniędzy z Unii Europejskiej, rosną nominalnie tylko o 5 – 6 proc. w porównaniu z 2008 r. W sytuacji kryzysowej to z jednej strony amortyzator koniunktury, lecz z drugiej może się okazać, że to jednak mimo wszystko za dużo. Ale w budżecie są pieniądze mogące służyć za poduszkę finansową. W kasach ZUS i KRUS na koniec października pozostało 14 mld zł. Pytanie, czy to zostanie skonsumowane do końca tego roku, czy będzie stanowiło rezerwę w przyszłym. Nie wiadomo też, co rząd zrobi z rezerwami celowymi, których raczej nie wykorzysta do grudnia 2008 r. Może dzięki nim obniżyć deficyt na ten rok, ale może też je przesunąć na 2009 r. Tak czy inaczej, ma kilkanaście miliardów złotych do wykorzystania. Przy wzroście PKB na poziomie 3 proc. i istniejących poduszkach ten budżet jest realizowalny mimo raczej optymistycznie założonych wpływów podatkowych. Jednak wyzbędziemy się tym samym rezerw, nie będzie więc zakładki na 2010 r., przez co przy konstruowaniu następnego budżetu mogą wystąpić pewne napięcia. Gorzej, jeśli dodatkowo gospodarka będzie się rozwijać nie szybciej niż w tempie 1 proc. Wtedy nowelizacja budżetu w przyszłym roku będzie nieunikniona.

[/ramka]

Za przyjęciem budżetu głosowało 236 posłów, 190 było przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu. Teraz budżet trafi do Senatu.

W Sejmie nie było wielkich bojów o przyszłoroczny plan finansów państwa uzupełniony o autopoprawkę wniesioną przez ministra finansów Jacka Rostowskiego. Odrzucone zostały prawie wszystkie propozycje opozycji.

Pozostało 95% artykułu
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Budżet i podatki
Sejm uchwalił budżet na 2025 r. z deficytem w wysokości 289 mld zł