#RZECZoBIZNESIE: Dominik Kaczmarski: Konieczne zmiany w podatku u źródła

Od początku roku weszły zmiany w podatku u źródła, które w zasadniczej części dotykają tylko największych wypłat – mówi Dominik Kaczmarski, dyrektor Departamentu Systemu Podatkowego, Ministerstwo Finansów, gość programu Marcina Piaseckiego.

Publikacja: 15.01.2019 11:51

#RZECZoBIZNESIE: Dominik Kaczmarski: Konieczne zmiany w podatku u źródła

Foto: tv.rp.pl

Gość przypomniał, że podatek u źródła obejmuje dochody dla których źródłem jest Polska, a uzyskują je podatnicy, którzy nie są polskimi rezydentami podatkowymi. Np. zagraniczne spółki czy osoby fizyczne.

- Państwa nie pozwalają sobie, żeby bezpośrednio nałożyć na tych podatników obowiązek odprowadzania podatków. Podatek u źródła jest pobierany przez płatnika. To polski podmiot, który dokonując wypłaty za granicę powinien się zastanowić czy nie podlega ona podatkowi u źródła, a jeśli tak to wg jakiej stawki - mówił Kaczmarski.

Są 3 stawki podatku u źródła: 10, 19 i 20 proc. Te ustawowe stawki są modyfikowane przez postanowienia umów o unikaniu podwójnego opodatkowania.

- Jeżeli polski podmiot uważa, że podatek jest należny wg stawki ustawowej 20 proc., to odprowadza 20 proc. Możliwe jest, że odbiorcy płatności przysługuje obniżona stawka. Wtedy podstawowym dokumentem, który musi mieć płatnik to certyfikat rezydencji odbiorcy płatności. Do tej pory nic więcej się nie weryfikowało - mówił Kaczmarski.

Od początku roku weszły zmiany, które w zasadniczej części dotykają tylko największych wypłat, do jednego podatnika w trakcie roku powyżej 2 mln zł.

- W ten sposób obejmujemy 10 proc. odbiorców zagranicznych płatności, ale jednocześnie prawie 90 proc. łącznej kwoty wypłat. Pozwala to skoncentrować się na najbardziej istotnych wypłatach – ocenił gość.

W wypadku takich wypłat, płatnik powinien od każdej złotówki powyżej 2 mln zł odprowadzić podatek wg stawki ustawowej. - Następnie może się domagać zwrotu tego podatku. Do kwot mniejszych można bezpośrednio stosować obniżoną stawkę lub zwolnienie – tłumaczył gość.

Podkreślił, że te zmiany były konieczne.

- W wielu przypadkach obniżona stawka albo zwolnienie są uzasadnione od tego czy odbiorca płatności jest ich rzeczywistym beneficjentem, a nie jedynie pośrednikiem, który dostaje płatność i ją transferuje dalej. Możemy sobie wyobrazić, że podmiot z raju podatkowego nie będzie chciał zawrzeć umowy bezpośrednio z polską spółką, bo wtedy podatek u źródła będzie pobierany wg ustawowej stawki. Zamiast tego założy sobie spółkę w jurysdykcji na terytorium UE z którą Polska ma umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania. Ta podstawiona spółka będzie rościła sobie prawo do obniżonych stawek, mimo że działa tylko jako pośrednik - wyjaśnił Kaczmarski.

Zmiany mogą się wiązać ze zwiększonym obciążeniem administracyjnym.

- Przewidzieliśmy instrumenty, które to złagodzą. Jeśli polski płatnik jest przekonany, że jego kontrahent jest uczciwy może złożyć oświadczenie, w którym bierze na siebie ryzyko. Wtedy nawet powyżej 2 mln zł może stosować dotychczasowe zasady – mówił gość.

Można też wystąpić o opinię czy zwolnienie przysługuje. Wówczas urząd bierze na siebie ciężar poświadczenia.

- Dodatkowo, w rozporządzeniu, pewnego rodzaju kategorie płatności zostały wyłączone z procedury ubiegania się o zwrot - dodał Kaczmarski.

Budżet i podatki
EKG. Zbliża się poważna dyskusja nad nowym budżetem UE. „Krew się będzie lała”
Materiał Partnera
Sztuczna inteligencja pomaga w pracy działom podatkowo-finansowym
Budżet i podatki
Deficyt finansów publicznych to 6,6 proc. PKB w 2024 r. GUS potwierdził dane
Budżet i podatki
Ponad 76 mld zł deficytu w budżecie państwa po marcu
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Budżet i podatki
Czy trzeba będzie mocniej zaciskać pasa
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne