Przychody z prywatyzacji od początku roku do końca czerwca wyniosły około 12 mld zł. To niemal połowa tego, co zaplanowano na cały 2010 r.
Do przyspieszenia doszło w połowie 2009 r., kiedy minister skarbu Aleksander Grad zaktualizował czteroletni plan prywatyzacji, wydzielając z niego priorytetowe projekty. Na pierwszy ogień w styczniu 2010 r. poszło 10 proc. akcji KGHM. Potem Skarb Państwa sprzedał 10,8 proc. akcji Lotosu, 16,05 proc. papierów Enei i dokończył prywatyzację Bogdanki, oferując 46,7 proc. walorów kopalni krajowym OFE.
W efekcie w 2009 r. przychody brutto z prywatyzacji sięgnęły 6,97 mld zł. Dla porównania w 2008 r. było to ok. 2,4 mld zł, rok wcześniej 1,9 mld zł, a w 2006 r. 621 mln zł. Plan prywatyzacji na 2010 r. obejmuje kilkaset projektów. Dziś na Giełdzie Papierów Wartościowych zadebiutował Tauron, na początku maja - PZU, na pierwszą połowę listopada zaplanowano ofertę publiczną samej Giełdy Papierów Wartościowych.
Resort skarbu zamierza jeszcze w tym roku znaleźć branżowego inwestora dla Energi. W drugiej połowie roku chce wznowić prywatyzację zakładów azotowych w Tarnowie i Kędzierzynie. W połowie maja zaprosił inwestorów do składania wstępnych ofert na zakup Zakładów Azotowych w Puławach i Policach.
W przyszłym roku resort skarbu będzie próbował sprzedać udziały w nielicznych dużych firmach, których nie zdąży przygotować do prywatyzacji w 2010 r. albo nie zdoła znaleźć dla nich inwestorów.