Z komunikatu ministerstwa finansów wynika, że w ciągu ostatniego miesiąca dochody wzrosły o 22,5 mld zł i sięgnęły 226,9 mld zł (91,1 proc. planu), zaś wydatki wyniosły w listopadzie 23,3 mld zł. W sumie do końca ubiegłego miesiąca zrealizowano je na poziomie 269,5 mld zł, co oznacza wydanie 89,5 proc. zaplanowanej kwoty. W zrealizowanych dochodach najgorzej prezentują się wpływy z podatków dochodowych od firm - zdołano ściągnąć zaledwie 70,3 proc. zaplanowanej kwoty. Zdaniem ekonomistów to wynik kryzysu i strat poniesionych przez przedsiębiorstwa w trakcie jego trwania. Firmy mają trzy lata, na ich odpis.
Mało optymistycznie wygląda też sprawa z podatkami dochodowymi od osób fizycznych - w tym wypadku udało się zrealizować 87,9 proc. planu. Problemu nie powinno zaś być z VAT-em i akcyzą - w jednym i drugim wypadku dochody przekraczają już 95 proc. planu.
Z kolei jeśli chodzi o wydatki, to - zgodnie z zapowiedziami resortu finansów - w 100 proc. zrealizowano już dotację do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Teraz fundusz ma jeszcze do dyspozycji pieniądze z rezerwy demograficznej, a jak tych zabraknie - będzie mógł zaciągnąć pożyczkę.
Rząd może się jednak nie zmieścić w wydatkach na obsługę długu - na obsługę zadłużenia krajowego wydano już 97,1 proc. zaplanowanej kwoty. W listopadzie wydatki na ten cel sięgnęły 2,2 mld zł, tymczasem w kasie państwa zostało już zaledwie 0,8 mld zł. Na obsługę zadłużenia zagranicznego wydano 93,2 proc. planowanej kwoty.