Jednoosobowa działalność gospodarcza, zwłaszcza ta z liniową 19-proc. stawką podatku od dochodów osobistych, uwiera Ministerstwo Finansów.
– Jednym z problemów polskiego systemu podatkowego jest opodatkowanie jednoosobowych firm – mówił wiceminister finansów Filip Świtała w czasie warsztatów podatkowych zorganizowanych na Uczelni Łazarskiego przez fundację CASE – Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych – we współpracy z Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA oraz przedstawicielstwem Komisji Europejskiej w Polsce.
Minister tłumaczył, że duża część takich firm rozlicza się z fiskusem w ramach liniowej 19–proc. stawki PIT. Co więcej, płacą oni minimalne zryczałtowane składki na ubezpieczenia społeczne. Zdaniem Świtały duża część takich przedsiębiorców tylko pozornie prowadzi działalność gospodarczą. – Pracują dla jednej firmy i wystawiają na jej rzecz jedną fakturę miesięcznie – mówił minister Świtała. – Co więcej, często mają zakaz pracy na rzecz innych firm. Nie znam prawdziwych przedsiębiorców, którzy godziliby się na zakaz konkurencji.
Jego zdaniem prawdziwi przedsiębiorcy starają się dywersyfikować ryzyko, nie wiążą sobie rąk umowami z wyłącznie jednym pracodawcą. – U wielu osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą takiej dywersyfikacji ryzyka nie widzę – stwierdził minister.
Jego zdaniem taka działalność gospodarcza to fikcja. Chodzi w niej o to, by zapłacić mniejszy podatek i niższe składki na ZUS. – Zamiast 18 i 32 proc. PIT taki niby-przedsiębiorca płaci 19 proc. – tłumaczył minister.