Dochody państwa wzrosły o 4,3 proc. w 2012 r.

Prawie 16 tys. zł kosztowało przeciętnie Polaka w 2012 roku funkcjonowanie państwa

Publikacja: 24.04.2013 03:46

Dochody państwa wzrosły o 4,3 proc. w 2012 r.

Foto: Bloomberg

Dochody państwa w 2012 r. wyniosły 612,2 mld zł, czyli o 4,3 proc. więcej niż w 2011 r. – podał GUS. To mniej więcej tyle, ile zwiększyła się nominalna wartość PKB. W przeliczeniu na jednego Polaka to ok. 15,9 tys. zł. W zamian w 2012 r. dostał on usługi publiczne o wartości 17,5 tys. zł.

Najwięcej zbiera od nas państwo z podatków od produkcji i importu, czyli m.in. VAT, akcyzy czy cła. Na jednego mieszkańca w 2012 r. przypadło 5,3 tys. zł (205,6 mld zł ogółem) i to jedyna danina, której wartość spadła w porównaniu z 2011 r. (o 2,2 proc., z czego z samego VAT o ok. 1 proc.).

To efekt spowolnienia gospodarczego: mniej wydajemy na konsumpcję, firmy mniej produkują. Do tego zmienia się struktura konsumpcji, bo ludzie rezygnują z zakupów dóbr trwałych, które są obłożone wyższą stawką VAT, a np. wydatki na żywność, która jest obłożona niższym podatkiem, utrzymują się na podobnym poziomie. – To, że mimo stosunkowo wysokiej inflacji spadły wpływy z VAT, pokazuje, że utrzymywanie podwyższonych stawek tego podatku w okresie spowolnienie gospodarczego okazało się polityczną porażką – ocenia Stanisław Kluza, były minister finansów.

Drugim największym źródłem wpływów do kasy  państwa są składki na ubezpieczenia społeczne. To w sumie 5,1 tys. zł per capita (196,1 mld zł ogółem) i aż 12,3 proc. więcej niż w 2011 r. – Wyższe dochody ze składek można tłumaczyć m.in. wzrostem składki rentowej o 2 pkt proc. od właśnie 2012 r. – zauważa wyjaśnia Aleksander Łaszek, ekonomista Fundacji FOR.

Sporo pieniędzy instytucje publiczne – rządowe i samorządowe – zbierają z podatków od dochodów i majątków. W 2012 r. na jednego mieszkańca przypadło 3 tys. zł (115,2 mld zł), aż o 7,4 proc. więcej niż rok wcześniej. Za ten wzrost odpowiedzialne są inne podatki niż PIT (wpływy z tego tytułu to 1,8 tys. zł per capita, o 4,6 proc. więcej niż w 2011 r.) – np. podatek rolny wzrósł aż o 45 proc.

W zamian za te składki i daniny otrzymujemy szereg usług publicznych. W 2012 r. wydatki państwa na ten cel wyniosły 17,5 tys. zł w przeliczeniu na jednego Polaka (675 mld zł ogółem), czyli o 1,8 proc. więcej niż w 2011 r. (mniej niż nominalne tempo rozwoju gospodarczego).

Dane podawane przez GUS nie pokazują zbyt wielu kategorii, ale największe wydatki pochłaniają świadczenia społeczne. W 2012 r. to ok. 6,8 tys. zł per capita (261 mld zł). W porównaniu z 2011 r. wzrosły o 5,2 proc., czyli szybciej niż wartość naszego PKB (4,4 proc.). To nie tylko emerytury i renty, ale także np. zasiłki z pomocy społecznej, wydatki na leki refundowane. – Rząd powinien dokonać przeglądu wszystkich tego typu kategorii, tak by wyeliminować patologie. Obecnie jest tak, że choć pojedyncze zasiłki są niskie, możliwe jest ich łączenie. I są osoby, które w ten sposób uzyskują dochody wyższe niż gdyby podjęli pracę – ocenia Łaszek.

Prawie tyle samo wynoszą koszty świadczenia usług publicznych – ok. 6,3 tys. zł per capita. Składają się na to głównie wydatki na zatrudnienie m.in. nauczycieli, lekarzy, policjantów, wojskowych, ale też urzędników (154 mld zł, o 3,6 proc. więcej niż w 2011 r.). A także bieżące utrzymanie publicznych budynków, dróg, wydatki na energię itp. Tu koszty sięgają ok. 89,1 mld zł, czyli o ok. 2,4 proc. więcej niż w 2011 r.  Co ciekawe, w 2011 r. tę pozycję udało się obniżyć o 1,2 mld zł, teraz znowu wzrosły – o 2,1 mld zł.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.cieslak@rp.pl

Spadek inwestycji

W 2012 r. inwestycje sektora rządowego i samorządowego wyniosły 73,8 mld zł – podał GUS.  To aż o 15,5 proc. mniej niż w 2011 r. W porównaniu do PKB inwestycje spadły do 4,6 proc. wobec 5,7 proc. rok wcześniej i był to jeden z największych spadków w UE. To efekt coraz mniejszych do wykorzystania  funduszy UE, ale też faktu, że Polska musi zmniejszać niedobór między dochodami i wydatkami. A wydatki na inwestycje ciąć najłatwiej. Jak oceniał wczoraj Radosław Bodys, główny ekonomista PKO BP, zacieśnienie fiskalne i mniejszy napływ funduszy UE do gospodarki, odpowiadają za ok. 70 proc. spowolnienia gospodarczego w 2012 r. Wszystkie wydatki państwa w stosunku do PKB spadły do 42,3 proc., z 43,4 proc. w 2011 r. i 45,4 proc. w 2010 r. Dochody państwa w 2012 r. w relacji do PKB pozostały na takim samym poziomie jak rok wcześniej – 38,4 proc., ale były nieco wyższe niż w 2010 r. Wciąż daleko im jednak do rekordowego poziomu 40,5 proc. PKB w 2007 r.

Dochody państwa w 2012 r. wyniosły 612,2 mld zł, czyli o 4,3 proc. więcej niż w 2011 r. – podał GUS. To mniej więcej tyle, ile zwiększyła się nominalna wartość PKB. W przeliczeniu na jednego Polaka to ok. 15,9 tys. zł. W zamian w 2012 r. dostał on usługi publiczne o wartości 17,5 tys. zł.

Najwięcej zbiera od nas państwo z podatków od produkcji i importu, czyli m.in. VAT, akcyzy czy cła. Na jednego mieszkańca w 2012 r. przypadło 5,3 tys. zł (205,6 mld zł ogółem) i to jedyna danina, której wartość spadła w porównaniu z 2011 r. (o 2,2 proc., z czego z samego VAT o ok. 1 proc.).

Pozostało 86% artykułu
Budżet i podatki
Rok rządu: Andrzej Domański z oceną niejednoznaczną
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie