Około 21 proc. rodziców, którzy mogą liczyć na 500 zł dodatku na dzieci, zamierza je przeznaczyć na ogólne cele rodziny – wynika z badań firmy ARC Rynek i Opinia. To dosyć zaskakująca informacja, bo można było oczekiwać, że jednak więcej rodziców potraktuje wsparcie od państwa jako dar od losu, dzięki któremu można załatać dziury w budżetach domowych – czy to na bieżące utrzymanie czy większe wydatki, takie jak remont czy zakup dużego sprzętu AGD.
Tymczasem zdecydowana większość badanych deklaruje, że całość (40 proc. rodziców) lub przynajmniej część otrzymanych świadczeń (32 proc. rodziców) przeznaczy na konkretne potrzeby dzieci. Im bardziej zamożna rodzina, tym oczywiście większa skłonność do zaspokajanie wyłącznie potrzeb potomstwa. Taką deklarację składa prawie 50 proc. gospodarstw o dochodach powyżej 2 tys. zł na osobę, a wśród rodzin z dochodami do 800 zł na osobę – 38 proc.
Wielu beneficjentów
Co ciekawe, za najważniejsze potrzeby dzieci badani uznali zajęcia dodatkowe (w tym sportowe, językowe i artystyczne) oraz udział w wycieczkach szkolnych. Na kolejnych miejscach znalazła się kultura (np. kino, muzea, książki, muzyka) i kieszonkowe. Nieco mniejszym powodzeniem wśród rodziców, choć też sporym, cieszą się takie potrzeby dzieci, jak posiadanie komputera czy konsoli do gry, sprzętu sportowego lub zabawek.
– Program „Rodzina 500 plus" można rozpatrywać jako ważny czynnik popytowy, który będzie stymulować zakup określonych dóbr i usług – komentuje Adam Czarnecki, wiceprezes ARC Rynek i Opinia. – Tak naprawdę to największy po 1989 r. impuls popytowy mogący wpłynąć na wiele branż, po jego wprowadzeniu nagle na rynku pojawi się ponad 20 mld zł rocznie. Nasze wyniki pokazują, że co najmniej połowa tych pieniędzy zostanie przeznaczona na zwiększenie popytu na dobra i usługi związane z dziećmi, bo rodzice chcą inwestować w ich rozwój. Oznacza to, że zyska rynek np. szkół językowych czy klubów sportowych. Ale beneficjentami tego programu staną się też producenci artykułów sportowych, zabawek, sprzętu RTV czy komputerowego – dodaje Czarnecki.
Trochę na oszczędności
Premier Beata Szydło, a wcześniej ekonomiści oszacowali, że większa konsumpcja gospodarstw domowych dzięki programowi „Rodzina 500 plus" przełoży się na wzrost PKB o 0,5 pkt proc. w 2016 r.