Jak podaje "Puls Biznesu", od 1 stycznia 2018 r. ma ruszyć w Ministerstwie Finansów wydzielona strefa specjalna, w której gromadzone będą wrażliwe dane o rachunkach bankowych przedsiębiorców i dokonywanych na nich operacjach finansowych.
Analizować je będzie permanentnie zespół złożony z 40 kontrolerów, których zadaniem ma być wyłapywanie podejrzanych transakcji, mogących mieć związek z oszustwami i wyłudzeniami podatkowymi. Podejrzane konta będą blokowane na żądanie szefa Krajowej Administracji Skarbowej (KAS), czyli wiceministra finansów (obecnie Marian Banaś). MF szacuje, że rocznie może być blokowanych prawie 5 tys. rachunków bankowych przedsiębiorców.
Kształt systemu kontroli kont bankowych przez fiskusa został opisany w najnowszej (trzeciej) wersji projektu ustawy o przeciwdziałaniu wykorzystywania sektora finansowego do wyłudzeń skarbowych. Banki oraz SKOK-i będą przesyłać do izby rozliczeniowej oraz do szefa KAS za pomocą systemu teleinformatycznego (STIR) wszelkie informacje o rachunkach i przelewach między firmami oraz między firmami a konsumentami. Izba rozliczeniowa dokona "wstępnej" analizy uzyskanych danych i opracuje tzw. wskaźniki ryzyka wykorzystywania danego konta do oszustw skarbowych. Wskaźniki te prześle do MF.
Posiłkując się nimi, kontrolerzy fiskusa przeprowadzą tzw. analizy ryzyka na podstawie danych ze STIR. Wszystko po to, żeby blokować "niebezpieczne" konta bankowe i w ten sposób uniemożliwiać oszustwa podatkowe i wyprowadzanie za granicę pieniędzy wyłudzonych z budżetu państwa.
Projekt przewiduje, że na polecenie szefa KAS, banki i SKOK-i będą blokować rachunki na okres do 72 godzin (z możliwością przedłużenia do trzech miesięcy) - pisze dziennik.