Tesla: nasze auta same nie przyspieszają

Tesla oświadczyła, że nie dochodzi do samorzutnego przyspieszania jej e-aut. To reakcja na petycję do urzędu NHTSA, by zbadał usterkę w 500 tys. samochodów

Publikacja: 21.01.2020 16:03

Tesla: nasze auta same nie przyspieszają

Foto: Bloomberg

W ostatni piątek amerykański urząd bezpieczeństwa transportu drogowego NHTSA zapowiedział zapoznanie się z petycją i ogłosił komunikat, że "pojazdy Tesli przyspieszają samorzutnie na poziomie znacznie przekraczającym inne samochody na drogach".

W petycji zwrócono się do urzędu, by nakazał Tesli objąć akcją przywoławczą wszystkie pojazdy Modeli S, X i 3 wyprodukowane od początku 2013 r., bo dochodziło do kolizji i kierowania skarg do tego urzędu.

Tesla stwierdziła, że petycja jest "całkowicie kłamliwa" i doszło do niej z inicjatywy inwestora, który spekuluje na spadku wartości akcji lub innych aktywów. Według CNBC, jest to Brian Sparks, który teraz liczy, że akcje Tesli stracą na wartości, a on na tym zarobi, złożył taką petycję we wrześniu.

"W ostatnich kilku latach omawialiśmy z NHTSA większość skarg wymienionych w petycji. Każdy przypadek rozpatrywaliśmy z nimi, dane wykazały, ze pojazd funkcjonuje właściwie" - oświadczyła Tesla we wpisie na swym blogu.

Rzecznik NHTSA odmówił skomentowania tego komunikatu. Urząd podał w ubiegłym tygodniu, że "starannie zapozna się z petycją i odpowiednimi danymi".

Działka pod Berlinem

Tesla zrobiła duży krok w uruchomieniu pierwszej w Europie fabryki (gigafactory) swych aut kupując działkę budowlaną w Grünheide, na przedmieściach Berlina.

Rada dyrektorów firmy z Kalifornii zaaprobowała umowę z władzami Brandeburgii kupna działki 300 hektarów - poinformował rzecznik rządu tego kraju związkowego, Florian Engels. Komisja finansowa parlamentu tego landu zatwierdziła sprzedaż 9 stycznia. Rzeczniczka Tesli potwierdziła umowę.

Umowa przewiduje, ze wstępna cena działki 40,91 mln euro może ulec korekcie, jeśli zewnętrzna ocena zakończy się inna wartością - dodał Engels.

Nieruchomość znajduje się w wyznaczonej strefie przemysłowej, obecnie jest sprawdzana, czy nie ma w niej niewybuchów z czasu II wojny, bo może ukrywać amerykańskie bomby - powiedział rzecznik.

Politycy, związkowcy i firmy przemysłowe przyjęły z zadowoleniem posunięcie Tesli, bo może zapewnić stworzenie 7 tys. miejsc pracy. Przeciwko budowie demonstrowało podczas weekendu ok.250 lokalnych mieszkańców, którzy obawiają się że gigafactory zagrozi zasobom wody pitnej, stworzy problemy ze ściekami, a na wyrębie lasu ucierpi przyroda.

W ostatni piątek amerykański urząd bezpieczeństwa transportu drogowego NHTSA zapowiedział zapoznanie się z petycją i ogłosił komunikat, że "pojazdy Tesli przyspieszają samorzutnie na poziomie znacznie przekraczającym inne samochody na drogach".

W petycji zwrócono się do urzędu, by nakazał Tesli objąć akcją przywoławczą wszystkie pojazdy Modeli S, X i 3 wyprodukowane od początku 2013 r., bo dochodziło do kolizji i kierowania skarg do tego urzędu.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Kłopotliwy ślad węglowy dla spółek giełdowych
Biznes
Dubaj światowym centrum wiz. Start-up staje się potentatem
Biznes
Przy granicy z Polską powstanie park wodny Aquapolis. Są i złe wiadomości
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?