Rynek elektromobilności w Polsce powoli rośnie

Liczba stacji ładowania pojazdów elektrycznych zwiększyła się do ok. 1,1 tys.,a liczba aut osobowych na prąd sięga 10 tys.

Publikacja: 31.03.2020 09:00

W lutym w Polsce było zarejestrowanych łącznie ponad 9,8 tys. aut osobowych z napędem ektrycznym

W lutym w Polsce było zarejestrowanych łącznie ponad 9,8 tys. aut osobowych z napędem ektrycznym

Foto: Fotorzepa/Marta Bogacz

Materiał powstał we współpracy z PKN Orlen

Rynek elektromobilności w Polsce ciągle jest we wstępnej, ale jednocześnie intensywnej fazie wzrostu. W 2019 r. liczba ogólnodostępnych stacji ładowania aut elektrycznych potroiła się. W lutym było ich już 1093 – wynika z danych Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA) i Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM).

W ramach tych stacji funkcjonuje ponad 2 tys. ogólnodostępnych punktów lądowania. 30 proc. z nich to szybkie punkty ładowania prądem stałym (DC), a pozostałe to wolne ładowarki prądu przemiennego (AC).

Gros stacji ładowania znajduje się w największych aglomeracjach. Liderem jest tu Warszawa z ponad 140 obiektami. Ponad 60 jest ich w Katowicach, a powyżej 40 – we Wrocławiu, Gdańsku i Krakowie. Znacznie mniej jest w Poznaniu, Opolu, Szczecinie i Łodzi.

Rynek elektromobilności w naszym kraju dzieli dość duży dystans od innych państw, a nawet miast europejskich. Tylko w Londynie funkcjonuje ponad 1,5 tys. publicznie dostępnych punktów ładowania. W Niemczech ich liczba już w ub.r. przekroczyła 20 tys.

Kierunek zmian nad Wisłą jest jednak dobry. Z ostatnich danych wynika, że w lutym było w Polsce zarejestrowanych łącznie ponad 9,8 tys. aut osobowych z napędem elektrycznym. 58 proc. stanowiły pojazdy w pełni elektryczne, a pozostałą część hybrydy typu plug-in. Prawie połowa tych elektryków została zarejestrowana w ubiegłym roku. W dwóch pierwszych miesiącach 2020 r. liczba nowo zarejestrowanych tego typu samochodów (nowych i używanych) sięgnęła 1,2 tys. To aż o 181 proc. więcej niż rok wcześniej.

Rośnie też liczba innych pojazdów zasilanych prądem. Elektrycznych motocykli i motorowerów zarejestrowanych jest ponad 6,4 tys. W pierwszych dwóch miesiącach tego roku zarejestrowano ich ponad 0,2 tys., co oznaczało zwiększenie rok do roku o 151 proc. Coraz więcej jest też elektrycznych aut dostawczych i ciężarowych. Na koniec lutego było ich 561. Powoli zwieksza się też liczba elektrycznych autobusów (obecnie jest ich 232).

Aby w pełni oddać obraz polskiego rynku elektromobilności, warto też zwrócić uwagę na samochody hybrydowe, czyli najczęściej wyposażone w silnik spalinowy i jeden lub kilka elektrycznych. Tych jeździ już po naszych drogach ponad 130 tys. W styczniu i lutym zarejestrowano ich prawie 10,4 tys. (+ 111 proc. rok do roku).

Słabo rozwija się za to rynek pojazdów mechanicznych zasilanych CNG (sprężony gaz ziemny) i LNG (skroplony gaz ziemny). Aut osobowych i dostawczych zasilanych tymi paliwami jeździ po naszych drogach łącznie ponad 5 tys. W styczniu i lutym zarejestrowano ich jednak tylko 59. To mniej niż rok wcześniej.

Rynek stacji ładowania pojazdów elektrycznych ciągle jest stosunkowo mały, zarówno w porównaniu z innymi krajami europejskim, jak i z tradycyjnymi stacjami. Z danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego wynika, że tych ostatnich jest ok. 7,8 tys. Tymczasem stacji ładowania mamy ok. 1,1 tys., przy czym tych najbardziej użytecznych, oczekiwanych przez kierowców i siłą rzeczy najdroższych, w budowie i eksploatacji jest znacznie mniej. Co więcej, rynek szybkich i superszybkich ładowarek jest dość rozdrobiony.

W rozwoju rynku elektromobilności pomaga rządowy system wsparcia z Funduszu Niskoemisyjnego Transportu. Pieniądze dostępne w jego ramach mogą być wykorzystane m.in. na budowę i rozbudowę infrastruktury do ładowania energią elektryczną pojazdów oraz do uruchomienia produkcji pojazdów wykorzystujących do napędu prąd. W szczególności z funduszu można uzyskać dopłatę: do stacji ładowania normalnej mocy (do 25,5 tys. zł) i dużej mocy (do 150 tys. zł). A jeżeli infrastruktura ma służyć do ładowania środków publicznego transportu zbiorowego, to nawet do 240 tys. zł.

Rozwój rynku elektromobilności napotyka również bariery. Jednym z kluczowych problemów jest długi, sięgający nierzadko kilkunastu miesięcy, czas oczekiwania na przyłączenie nowej stacji ładowania do sieci elektroenergetycznej. W rozwoju rynku nie pomagają też wysokie opłaty stałe za prąd, nadmiernie obciążają operatorów. Ponadto należy udoskonalić przepisy dotyczące umiejscawiania punktów ładowania w budynkach mieszkalnych wielorodzinnych i obok nich.

Wreszcie zagrożeniem, które będzie miało ogromny wpływ na rozwój rynku elektromobilności w najbliższych miesiącach, i którego dziś nikt nie potrafi oszacować, jest pandemia koronawirusa.

Szacunki PSPA, jeszcze z końca ubiegłego roku, mówią o potencjale rynku prywatnej infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych na poziomie 80–100 tys. punktów w perspektywie do 2025 r. Aby tak się jednak stało, niezbędne jest wypracowanie i wdrożenie rozwiązań prawnych, które ułatwiłyby instalację punktów w budynkach mieszkalnych wielorodzinnych.

Z badań przeprowadzonych przez PSPA wynika, że ponad 90 proc. użytkowników pojazdów elektrycznych w Polsce chciałoby mieć możliwość ładowania samochodu w miejscu zamieszkania. Podobne preferencje wykazują kierowcy pojazdów zasilanych paliwami kopalnianymi, którzy w przyszłości chcą się przesiąść na auta elektryczne.

- Materiał powstał we współpracy z PKN Orlen

Materiał powstał we współpracy z PKN Orlen

Rynek elektromobilności w Polsce ciągle jest we wstępnej, ale jednocześnie intensywnej fazie wzrostu. W 2019 r. liczba ogólnodostępnych stacji ładowania aut elektrycznych potroiła się. W lutym było ich już 1093 – wynika z danych Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA) i Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM).

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Biznes
Majówka, wakacje to czas złodziejskich żniw. Jak się nie dać okraść
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił