PLL LOT zaskoczył Centralwings

Do ostatniej chwili pracownicy Centralwings byli przekonani, że spółka zostanie połączona z LOT. Informacja o likwidacji przewoźnika była zaskoczeniem

Publikacja: 18.04.2009 02:38

Samolot Centralwings

Samolot Centralwings

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

– Spółka miała być zintegrowana z LOT, a nie zlikwidowana, tak były przygotowane dokumenty i pod tym kątem zrobiony był audyt – mówi „Rz” jeden z przedstawicieli załogi chcący zachować anonimowość. Zdaniem części pracowników polskiej taniej linii taką decyzję wymogły na zarządzie PLL LOT związki zawodowe narodowego przewoźnika.

– LOT jest w trudnej sytuacji, stara się o kredyty, ewentualny strajk mógłby ich uzyskanie uniemożliwić. LOT poświęcił nas za cenę spokoju – dodaje. Pracowników Centralwings ta decyzja dziwi tym bardziej, że w zeszłym roku spółka przeszła gruntowną restrukturyzację.

– Byliśmy w stanie samodzielnie funkcjonować, od jesieni zeszłego roku nie generowaliśmy dalszych strat i na bieżąco płaciliśmy swoje zobowiązania: składki do ZUS, podatki i opłaty lotniskowe – mówi jeden z dyrektorów spółki.

[wyimek]2 mln zł szacunkowo mają wynosić odprawy dla 42 zwalnianych z Centralwings pilotów [/wyimek]

Likwidacja ma nastąpić do końca maja 2009 r., wówczas wygasa certyfikat przewoźnika lotniczego, bez którego firma nie może wykonywać operacji. Oznacza to, że pracę straci 200 osób. – Przejmujemy tylko operacje czarterowe. Nie mamy w planach przejmować pracowników – powiedział Andrzej Kozłowski, rzecznik PLL LOT. Razem z zakontraktowanymi rejsami LOT bierze też maszyny. Trzy z dziewięciu zwrócił spółce leasingowej. Pozostałe stopniowo będą powiększać flotę narodowego przewoźnika.

Jak wyliczyli sami pracownicy, LOT po przejęciu operacji zaplanowanych przez Centralwings na najbliższy sezon będzie brakować 29 pilotów. Likwidowana linia zatrudnia 42 wyszkolonych pilotów. – Szkolenie jednego człowieka do obsługi maszyn, na jakich pracujemy, kosztuje ok. 20 tys. euro (ok. 90 tys. zł), nasze odprawy zgodnie z kodeksem będą kosztować ok. 2 mln zł – mówią piloci.

Zeszły rok Centralwings zakończył stratą ok. 70 mln zł, LOT – 600 mln zł.

– Spółka miała być zintegrowana z LOT, a nie zlikwidowana, tak były przygotowane dokumenty i pod tym kątem zrobiony był audyt – mówi „Rz” jeden z przedstawicieli załogi chcący zachować anonimowość. Zdaniem części pracowników polskiej taniej linii taką decyzję wymogły na zarządzie PLL LOT związki zawodowe narodowego przewoźnika.

– LOT jest w trudnej sytuacji, stara się o kredyty, ewentualny strajk mógłby ich uzyskanie uniemożliwić. LOT poświęcił nas za cenę spokoju – dodaje. Pracowników Centralwings ta decyzja dziwi tym bardziej, że w zeszłym roku spółka przeszła gruntowną restrukturyzację.

Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne