Szef Fiata uznał za niezrozumiałe dodatkowe wymagania dotyczące dofinansowania Opla.
To oznacza, że General Motors Europe - właściciel Opla jest skazany na kanadyjsko-austriacką grupę Magna International albo bankructwo.
Włosi nie ukrywają, że nadal są zainteresowani Oplem, ale niegotowi do wzmocnienia swojej oferty gotówką. Wiedzą jednak, że tak naprawdę wcale nie chodzi o pieniądze, ale o liczbę miejsc pracy, która ma zostać zlikwidowana.
Zdaniem Marchionne musi to być 10 tysięcy łącznie, solidarnie we Fiacie i Oplu (w tym jedna fabryka w Niemczech do zamknięcia). Magna, której właściciel walczy o budowę koncernu o światowym wymiarze, deklaruje,że pozbędzie się co najwyżej 2,5 tys. pracowników i wszystkie niemieckie fabryki pozostawi nietknięte. Przy tym jest gotowa wpompować w Opla od 500 do 700 mln euro.
Według Magny 100 proc. akcji przypadłoby pracownikom Opla, GM (jeden z główny odbiorców komponentów produkowanych przez Magnę) dostałby 35 proc., 20 proc. dostałaby Magna, zaś 35 proc. — i to jest najbardziej kontrowersyjne w tej sytuacji — przeszłoby w ręce Rosjan. Konkretnie Sbierbanku i zaprzyjaźnionego z Kremlem oligarchy, Olega Deripaski.