Ekspert ds Funduszy Europejskich, programista Lotus Notes, specjalista przygotowujący grafiki dla stron www — te trzy różne rodzaje ofert zatrudnienia łączy jedno; dotyczą zdalnej pracy coraz bardziej popularnej już zarówno wśród pracowników jak i pracodawców. Pracę z dala od biura ułatwia dziś taniejący dostęp do Internetu oraz spadające ceny mobilnych technologii. Służbowe komórki i laptopy, kiedyś zarezerwowane jako przywilej menedżerów teraz zaliczają się już do grupy popularnych benefitów.
Jak wynika z najnowszego badania Kelly Workforce Index, prawie trzy czwarte polskich pracowników twierdzi, że możliwość pracy poza biurem (choć przy stałym kontakcie z firmą) to dobre rozwiązanie. Aż dziewięciu na dziesięciu przyznało, że polityka firmy sprzyjająca zdalnej pracę może być atutem w wyborze oferty zatrudnienia. Nawet jeśli może się to wiązać z wydłużeniem czasu pracy. Według badania, dla prawie dwóch piątych Polaków wprowadzenie mobilnych technologii oznaczało więcej godzin pracy. — Nawet, jeśli niektórzy z nich pracują teraz dłużej, jest to rekompensowane większą wolnością i elastycznością wirtualnego biura— twierdzi Vital Bigler, dyrektor operacyjny Kelly Services Polska.
Pracę poza biurem najbardziej sobie cenią osoby w wieku 30-47 lat, wśród których zapewne sporo jest rodziców. Jak ocenia Alicja Walczak z Kelly Services Polska, dla tej grupy szczególnie ważna jest elastyczność pracy ułatwiająca pogodzenie obowiązków rodzinnych ze służbowymi. Uczestnicy ankiety ocenili, że możliwość pracy poza biurem wpływa też pozytywnie na ich równowagę między ich życiem prywatnym i zawodowym, która jest ważna dla 94 proc. Polaków (w tym dla prawie 60 proc. bardzo ważna).
Szefów, którym trudno się pogodzić z ograniczeniem bezpośredniej kontroli nad pracownikami powinny uspokoić opinie o dużej efektywność zdalnej pracy.Prawie 60 proc.uczestniczących w badaniu Polaków twierdzi, że mobilne technologie wyraźnie zwiększyły ich wydajność. Kolejne 30 proc. oceniło, że ich produktywność trochę wzrosła.
Vital Bigler zwraca uwagę, że w miarę jak pracownicy coraz chętniej wykorzystują nowe technologie, granica pomiędzy pracą a ich życiem prywatnym staje się mniej zauważalna. To może być czasem ryzykowne Jak ocenia Krzysztof Kosy, psycholog pracy z Uniwersytetu Warszawskiego, zatarcie granic między życiem prywatnym a zawodowym może sprawić,że trudniej będziemy sobie radzić ze stresem. Inne ryzyko to pracoholizm i obniżenie efektywności.