[b]"Rz:"[/b] Czy widać już koniec kryzysu?
[b]Krzysztof Sędzikowski:[/b] Może jeszcze nie koniec, ale widać, że coś zaczyna się w gospodarce ruszać. Obserwujemy to u naszych klientów. Przemysł stalowy, który był najbardziej dotknięty kryzysem lekko się ożywił, podobnie elektrownie czy spółki z branży chemicznej zaczynają zamawiać więcej przewozów. Zapotrzebowanie na energię powoli rośnie. Wzrosty jednak jeszcze nie zrekompensowały spadków z ubiegłego roku i początku tego, i prędko nie zrekompensują.
[b]Kiedy pojawiły się pierwsze sygnały ożywienia?[/b]
Zaczęły się już w II kwartale, potem były odczuwalne także w lipcu i sierpniu.
[b] Kryzys w gospodarce przełożył się na niespotykany regres na rynku przewozów towarów koleją. To już jego koniec?[/b]