Prywatni operatorzy pocztowi roznoszą także korespondencję nadawaną przez Telekomunikacją Polską, Multibank, Stoen czy telewizje kablowe. A to tylko niektóre firmy.
Jeszcze w 2007 roku Poczta Polska doręczała 2,8 mld przesyłek, operatorzy prywatni – ok. 2,3 mld sztuk. Na koniec ubiegłego roku proporcje się odwróciły , to firmy prywatne doręczały ponad 3 mld przesyłek, a Poczta Polska już tylko 2,4 mld.
Teoretycznie Poczta ma wciąż monopol na listy o masie poniżej 50 g. Firmy prywatne dociążają więc roznoszone przez siebie rachunki blaszkami czy notesami, by nie łamać przepisów.
– Obsługujemy obecnie wszystkich operatorów telekomunikacyjnych oprócz Plusa. Ale rozmawiamy z nim – przyznaje Marek Sadowski, prezes PAF Operator Pocztowy. Firma postanowiła też namówić na swoje usługi sądy i prokuratury. I to się w znaczniej mierze udało. – Rok temu roznosiliśmy milion listów miesięcznie, teraz jest to nawet 1,7 mln sztuk miesięcznie – mówi Sadowski.
W styczniu 2008 r. InPost doręczał 1,5 mln listów. W grudniu ub.r. – 3,5 mln, a w czerwcu 2009 roku już ponad 6 mln sztuk. – W październiku przekroczyliśmy poziom 9 mln listów miesięcznie. To pokazuje skalę tego wzrostu – mówi Rafał Brzoska, prezes InPostu. 100 proc. wzrostu w porównaniu z ubiegłym rokiem odnotowała też Polska Grupa Pocztowa SA z Warszawy. Na koniec 2008 r. jej listonosze roznosili milion listów miesięcznie, teraz roznoszą ok. 2 mln.