Premiera Nexus One to symboliczne rozpoczęcie konkurencji między Google'em i Apple. Jeszcze kilka miesięcy temu Eric Schmidt, prezes Google'a, zasiadał w radzie nadzorczej Apple. W odpowiedzi na zarzuty konfliktu interesów tłumaczył, że firmy nie są rywalami, bo działają w zupełnie różnych częściach technologicznego rynku.

Telefon Google'a ma pomóc gigantowi w odebraniu części rosnących przychodów z usług mobilnych. Dzięki ich popularności Apple jest przede wszystkim producentem telefonów, a nie komputerów i odtwarzaczy muzycznych.

W trzecim kwartale 2009 r. Apple stał się najbardziej dochodowym producentem telefonów na świecie. IPhone, mimo że stanowi zaledwie 2,5 proc. komórek używanych na świecie, przyniósł firmie w tym czasie 1,6 mld dol. zysku netto. Jednym z głównych źródeł przychodów jest sklep z programami do kultowego telefonu – App Store. Jak poinformował Apple, ze sklepu pobrano ponad 3 miliardy aplikacji.

Analitycy mają wątpliwości, czy Nexus One będzie w stanie konkurować z iPhone'em. – Premiera tego urządzenia w żadnym razie nie jest przełomem – powiedział Agencji Reuters Brian Pitz, analityk UBS. Także pierwsze recenzje telefonu, które pojawiły się w sieci, wskazują, że najbardziej wyczekiwany gadżet ostatnich tygodni nie różni się znacząco od już dostępnych na rynku smartfonów chińskiego HTC z systemem Google Android.

Telefon Google'a będzie sprzedawany samodzielnie, bez aktywacji, oraz za pośrednictwem operatorów. Nie wiadomo, kiedy Nexus One będzie dostępny w Europie.