W 28 krajach Europy objętych statystyką (Unia bez Cypru i Malty, Islandia, Norwegia, Szwajcaria) sprzedano łącznie 14,48 mln nowych pojazdów. Nie było więc tak jak w najgorszym 2008 r., gdy rynek skurczył się o o 7,8 proc. Teraz do spadku w całej Europie przyczyniła się ujemna tendencja na wschodzie kontynentu, gdzie nie było rządowych zachęt: w całym roku sprzedaż w Europie Wschodniej zmalała o 16,5 proc.
W II półroczu pojawił się większy popyt na zachodzie, wynikający z programów pomocy sektorowi motoryzacji w postaci dopłat za złomowanie starych pojazdów. Tylko w grudniu sprzedaż wzrosła o 16 proc. wobec grudnia 2008 do 1,074 mln sztuk.
Na największych rynkach nastąpił wzrost — w Niemczech o 23,2 proc. do 3,09 mln sztuk, we Francji o 10,7 proc. do 2,05 mln. Kraje te jako pierwsze wprowadziły premie za złomowanie (w Niemczech przedłużony program premii skończył się we wrześniu). We Włoszech panował zastój (-0,2 proc., 2,16 mln szt.), a sprzedaż zmalała w Wielkiej Brytanii (-6,4 proc. 2,13 mln) i w Hiszpanii (-17,9 proc., 1,16 mln).
Wśród producentów zdecydowany prymat zachowała grupa Volkswagena (marki VW, Audi, SEAT, Skoda) zwiększając sprzedaż o 0,7 proc. do 3,06 mln pojazdów. Grupa ta poprawiła też udział rynkowy do 21,1 proc. z 20,7 rok wcześniej.
Drugi w Europie PSA Peugeot Citroen utrzymał poziom sprzedaży (1,87 mln szt.), ale zwiększył udział rynkowy o 0,2 pkt do 12,9 proc. Jego francuski konkurent Renault poprawił sprzedaż o 3,9 proc. do 1,34 mln i udział w rynku o 0,5 pkt do 9,2 proc. Udany rok miał też włoski Fiat, sprzedał 1,25 mln pojazdów (+6,3 proc.), a jego udział rynkowy wyniósł 8,7 proc. po 8 w 2008 r.