Toyota wstrzymuje sprzedaż i produkcję

Toyota wysłała wczoraj do dilerów w Stanach Zjednoczonych prośbę o wstrzymanie sprzedaży jej aut. Powód, to wadliwy pedał gazu, który zbyt wolno, albo wręcz wcale nie reaguje na jego zwalnianie

Publikacja: 27.01.2010 08:45

Toyota wstrzymuje sprzedaż i produkcję w swoich fabrykach w Ameryce Północnej — w Kanadzie oraz w st

Toyota wstrzymuje sprzedaż i produkcję w swoich fabrykach w Ameryce Północnej — w Kanadzie oraz w stanach Indiana, Teksas oraz Kentucky

Foto: Bloomberg

Japończycy zdecydowali się również na wstrzymanie produkcji aut w swoich fabrykach w Ameryce Północnej — w Kanadzie oraz w stanach Indiana, Teksas oraz Kentucky. Przerwa potrwa tydzień i rozpocznie się 1 lutego. Do tej pory Toyocie zarzucano, że nadal produkuje auta, które mogą spowodować wypadki.

Przez ten tydzień szefowie firmy ocenią sytuację i skoordynują działania zmierzające do rozwiązania problemu - poinformowała Toyota. W ten sposób koncern chce dowieść, że bardzo poważnie traktuje usterki w produkowanych przez siebie pojazdach. Syndrom „uciekającego auta” może mieć 6,6 mln Toyot w Stanach Zjednoczonych i ok 2 mln w Europie. Chociaż na naszym kontynencie Toyota Motor Europe nadal zastanawia się nad procedurami, jakie powinna zastosować. Wiadomo, że w Europie zanotowano w grudniu 2008 dwa przypadki opornego gazu w modelach Aygo i Yaris z kierownicą po prawej stronie. Wtedy sądzono, że powodem jest zagęszczenie smaru, który zwiększał tarcie powodując opór w szybkim uwolnieniu pedału gazu i auto samo z siebie przyspieszało. Wtedy Toyota wydłużyła element, gdzie powstawało zwiększone tarcie i od połowy sierpnia 2009 wymieniła materiały wykorzystywane do jego produkcji we wszystkich autach produkowanych w Europie.

Kiedy jednak w październiku 2009 koncern był zmuszony przyznać, że ma problem z pedałem gazu w 4,3 mln aut w USA i Kanadzie, okazało się, że i europejskie pojazdy mają ten sam wadliwy komponent. Na razie do polskich stacji serwisowych Toyoty zgłaszają się kierowcy, którzy auta z potencjalnie wadliwych roczników (modele Corolla, Matrix i Avalon 2005/10, Camry 2007/10 z wyłączeniem modeli hybrydowych , Highlander 2010, Tundra 2007/10, Sequoia 2008/10, RAV4 2009/10, oraz produkowane przez Toyotę modele Pontiaca Vibe, który jest praktycznie GM-owską odmianą Matrixa) kupili w Stanach Zjednoczonych. Naprawę Pontiaców wziął na siebie GM, ale Amerykanie nie byli zmuszeni przerywać produkcji, czy sprzedaży tej marki, bo to jest jedna z marek, której koncern się pozbył. Toyota podkreśla, że w powodu błędów produkcyjnych nie ucierpiał żaden z modeli luksusowej marki Lexus. W USA amerykański wiceprezes Toyoty powiedział, że sprzedaż pojazdów została wstrzymana, dopóki nie zostanie ustalone jakie środki są w stanie rozwiązać ten problem. Na razie wymienia się dwa — lepsze smarowanie, lub wymiana pedału gazu, który zużywa się zbyt szybko. Zaproszenie na bezpłatny awaryjny przegląd auta otrzyma w najbliższym czasie 2,3 mln właścicieli Toyot w USA. W Polsce ewentualna naprawa obciąża właściciela, bo amerykańska gwarancja nie rozciąga się na Polskę.

Zdaniem agencji pr ta decyzja, zresztą oczekiwana od kilku dni przywraca zaufanie do Toyoty i jest dowodem odpowiedzialności koncernu. Na razie nie wiadomo na jak długo dilerzy będą mieli przerwę w pracy. —Tak krótko, jak to tylko jest możliwe — powiedział CNN Mike Michels, jeden z rzeczników Toyoty w USA. — Tu nie chodzi o miesiące. Mamy nadzieję, że szybko znajdziemy rozwiązanie i przekażemy dilerom instrukcje-dodał.

Według najnowszych informacji w USA ujawniono 2274 przypadki „uciekającego auta” i 275 wypadków spowodowanych nieaktywnym lub zbyt wolno reagującym na manewry kierowcy pedałem gazu. Firma zajmująca się badaniami bezpieczeństwa pojazdów z Massachusetts Safety Research and Strategies ujawniła, że od 1999 roku z tego powodu śmierć poniosło 18 osób. Tyle, że Toyota zaczęła mieć kłopoty dopiero 6 lat później.

Dotychczas Japończycy sądzili, że pedał gazu nie działa tak, jak powinien, bo klinuje się pod wadliwie skonstruowaną matą podłogową, po wymianie mat okazało się jednak, że gaz nadal nie działa tak, jak powinien. Dlatego zdecydowała się na tak drastyczne posunięcia, jak wstrzymanie sprzedaży i zawieszenie produkcji.

Japończycy zdecydowali się również na wstrzymanie produkcji aut w swoich fabrykach w Ameryce Północnej — w Kanadzie oraz w stanach Indiana, Teksas oraz Kentucky. Przerwa potrwa tydzień i rozpocznie się 1 lutego. Do tej pory Toyocie zarzucano, że nadal produkuje auta, które mogą spowodować wypadki.

Przez ten tydzień szefowie firmy ocenią sytuację i skoordynują działania zmierzające do rozwiązania problemu - poinformowała Toyota. W ten sposób koncern chce dowieść, że bardzo poważnie traktuje usterki w produkowanych przez siebie pojazdach. Syndrom „uciekającego auta” może mieć 6,6 mln Toyot w Stanach Zjednoczonych i ok 2 mln w Europie. Chociaż na naszym kontynencie Toyota Motor Europe nadal zastanawia się nad procedurami, jakie powinna zastosować. Wiadomo, że w Europie zanotowano w grudniu 2008 dwa przypadki opornego gazu w modelach Aygo i Yaris z kierownicą po prawej stronie. Wtedy sądzono, że powodem jest zagęszczenie smaru, który zwiększał tarcie powodując opór w szybkim uwolnieniu pedału gazu i auto samo z siebie przyspieszało. Wtedy Toyota wydłużyła element, gdzie powstawało zwiększone tarcie i od połowy sierpnia 2009 wymieniła materiały wykorzystywane do jego produkcji we wszystkich autach produkowanych w Europie.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca