Choć UKE dostał od Poczty wyjaśnienie dotyczące Przesyłki Aglomeracja, to zdaniem Karola Krzywickiego, dyrektora Departamentu Pocztowego UKE, jest ono mało precyzyjne. Urząd chce dodatkowych informacji.
Od ich treści zależy, czy Poczta będzie mogła nadal świadczyć usługę, którą wprowadziła dla największych firm na początku br. UKE ustala, czy jest to tzw. usługa powszechna czy nie.
– Poczta przekonuje, że nie jest, m.in. dlatego, że można ją podpisywać tylko w największych miastach. Nie mamy jednak pewności, czy przesyłki nadane tylko w dużych miastach będą trafiały wyłącznie do odbiorców w dużych miastach. Jeśli będą roznoszone po terytorium całego kraju, byłaby to jedna z cech usługi powszechnej – wyjaśnia Krzywicki.
[wyimek]Nawet 2 mld listów roznosi rocznie Poczta Polska[/wyimek]
To ważne, bo – jak twierdzi konkurencja – w przypadku usługi powszechnej Poczta powinna (zgodnie z dyrektywą unijną) ustalić na nią cenę co najmniej na poziomie ponoszonych przez siebie kosztów plus marża. Powinna też mieć akceptację UKE co najmniej na 60 dni przed wprowadzeniem takiej usługi.