Część ataku w Kongresie wziął na siebie James Lentz, członek kierownictwa Toyoty odpowiedzialny za sprzedaż w USA, który poddał się przesłuchaniu we wtorek. — Wydaje mi się, że rozwój Toyoty był szybszy, niż naszej bazy inżynieryjnej — powiedział. — A najważniejsze jest to, że ścigając się o pozycję lidera przestaliśmy zauważać naszych klientów — dodał.
[srodtytul] Jak niski ukłon[/srodtytul]
Toyoda, który mówi po angielsku mocno zacinając się pojawił się w Kongresie z tłumaczem i prezesem Toyota Motor North America Inc, Yoshimi Inabą, który po angielsku mówi płynnie. Natomiast widownia pilnie obserwowała jak nisko kłaniał się prezes przepraszając za wpadkę koncernu Ukłon najniższy jest wówczas, gdy głowa kłaniającej się osoby znajduje się na wysokości jego kolan. Zgodnie z japońskimi obyczajami raczej nie było co liczyć, że publiczność zobaczy tył szyi Toyody, co oznaczałoby, że jest gotów podać się do dymisji. Podczas swojego pierwszego spotkania z międzynarodową prasą 5 lutego, skłonił się bardzo płytko, mniej więcej tak, jak wita się sąsiada. Japońscy dziennikarze wtedy uznali, że prasa została wówczas niemal znieważona. Przy składaniu ukłonów liczy się również czas jego trwania. W Kongresie pojawili się również amerykański minister transportu Ray LaHood oraz David Strickland, nowy szef agencji bezpieczeństwa drogowego NHTSA, a także matka policjanta drogowego, który razem z trzema członkami rodziny zginął w wypadku samoczynnie przyspieszającego Lexusa w sierpniu 2009.
[srodtytul] Dziadek lubi pierogi[/srodtytul]
Toyoda jest wnukiem założyciela koncernu, który zmienił nazwę z Toyoda na Toyota, aby ułatwić wymowę cudzoziemcom. Od lat nazywany był „księciem”, zresztą wychowywany i kształcony był bardzo starannie, tak aby któregoś dnia objąć zarządzanie jednej z najbardziej szanowanych firm japońskich. Ten czas przyszedł w końcu czerwca 2009. Wcześniej Akio Toyoda uczył się w firmie, zrobił MBA w Stanach Zjednoczonych, pracował w kalifornijskim joint venture General Motors i Toyoty, gdzie doświadczenia nabierał również obecny prezes GM Spain, a wcześniej GM Poland, Romuald Rytwiński. Żartowano wtedy, że Toyoda uczył się wówczas biznesu rodzinnego, a jednocześnie starał się poznać amerykański sposób myślenia. Rodzina Toyodów znana jest ze skromnego stylu życia, a ojciec Akio, Shoichiro Toyoda wielokrotnie stołował się w restauracji polskiego pawilonu podczas Expo w Aichi pod Nagoyą w 2005 roku. Zawsze prosił kucharzy, aby odkładali dla niego pierogi i żurek . — Jako rodzina nie szukamy rozgłosu, zawsze wolimy być skromni, a nie wygadani — tłumaczył Akio Toyoda.
Amerykańskie przesłuchanie prezesa Toyoty odbyło się w momencie, kiedy rząd USA ma znaczące udziały w dwóch z trzech największych producentów aut — General Motors i Chryslerze. Wczoraj próbował go bronić japoński minister transportu Seiji Maehara tłumacząc, że liczba aut Toyoty wymagających naprawy wcale nie szokuje i jest proporcjonalna do udziału rynkowego koncernu.