Zwiększa się sprzedaż używanych samochodów

Liczba rejestracji aut z drugiej ręki wzrosła w lutym rok do roku pierwszy raz od 15 miesięcy. Słabnące euro zwiększy w tym roku prywatny import aut Rozwojowi rynku może przeszkodzić brak kredytów

Publikacja: 13.03.2010 01:57

Niezależnie od wieku volkswagen passat cieszy się wielkim wzięciem wśród indywiduwalnych importerów

Niezależnie od wieku volkswagen passat cieszy się wielkim wzięciem wśród indywiduwalnych importerów

Foto: Volkswagen

Rynek samochodów używanych zaczyna się ożywiać. W lutym liczba rejestracji takich aut wzrosła w ujęciu rocznym po raz pierwszy od 15 miesięcy. Wynik nie jest co prawda imponujący – zarejestrowano 45,9 tys. samochodów, o 6 proc. więcej niż przed rokiem – ale wobec stycznia rejestracje skoczyły o 18,5 proc. A to powinno zapowiadać dalszy wzrost w kolejnych miesiącach.

O poziomie sprzedaży aut używanych decyduje prywatny import, bo to głównie on zasila ten rynek w samochody. A importerom sprzyja rosnący w siłę złoty.

[wyimek]84,6 tys. używanych aut zarejestrowano w Polsce w styczniu i lutym 2010 r.[/wyimek]

– W porównaniu z marcem 2009 roku euro jest teraz tańsze o 20 procent – zauważa Marek Turczyński, ekspert Deloitte. To właśnie załamanie kursu polskiej waluty w końcu 2008 roku doprowadziło do spadku transakcji początkowo o jedną piątą, by w lutym tego roku spaść o prawie połowę.

Obecny wzrost sprzedaży powinien dodatkowo umocnić koniec zimy. Do tej pory pogoda zniechęcała klientów do odwiedzania autokomisów, a importerów do wyjazdów za granicę.

– Widać zainteresowanie samochodami, bo przy każdej poprawie pogody sprzedaż od razu rośnie. Wiosną zwiększy się zdecydowanie – twierdzi Arkadiusz Bałazy, prezes spółki Ameks zarządzającej giełdą samochodową w Mysłowicach. Wzrostu spodziewa się także Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar.

Dynamikę prywatnego importu może osłabiać mniejsza podaż aut. Powodem są ubiegłoroczne premie złomowe, które mocno zredukowały dostępność używanych samochodów, a jednocześnie podniosły ich ceny. Z kolei podaż aut nowszych i dobrych marek zmalała wskutek wydłużenia eksploatacji aut służbowych przez niemieckie firmy. – Sprzedajemy samochody najwyżej trzyletnie. O ile przed kryzysem mieliśmy na placu pół setki aut, o tyle teraz trudno uzbierać 20 – informuje Tomasz Dubowski, współwłaściciel firmy Auto-Scan z Goleniowa.

Jednak najbardziej niebezpieczna dla wzrostu rynku może okazać się rekomendacja T zaostrzająca kryteria określania zdolności kredytowej. Według firm analitycznych może ona pod koniec roku ograniczyć akcję kredytową nawet o jedną piątą.

Komisja Nadzoru Finansowego uspokaja. – Banki w większości już teraz stosują kryteria zawarte w tej rekomendacji – twierdzi rzecznik KNF Marta Chmielewska-Racławska. Według szacunków KNF spadek liczby takich kredytów nie powinien być większy niż 5 – 10 proc.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=a.wozniak@rp.pl]a.wozniak@rp.pl[/mail]

Rynek samochodów używanych zaczyna się ożywiać. W lutym liczba rejestracji takich aut wzrosła w ujęciu rocznym po raz pierwszy od 15 miesięcy. Wynik nie jest co prawda imponujący – zarejestrowano 45,9 tys. samochodów, o 6 proc. więcej niż przed rokiem – ale wobec stycznia rejestracje skoczyły o 18,5 proc. A to powinno zapowiadać dalszy wzrost w kolejnych miesiącach.

O poziomie sprzedaży aut używanych decyduje prywatny import, bo to głównie on zasila ten rynek w samochody. A importerom sprzyja rosnący w siłę złoty.

Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne