- Jesteśmy poważnie zaawansowani i wszystko biegnie planowo - zapewnia prezes Fiat Auto Poland Enrico Pavoni. Pomimo przekazania produkcji Fiata Pandy do Włoch, Pavonii uważa, że polski zakład będzie miał nadal dużo pracy. - W ubiegłym roku z Tychów wyjechało ponad 600 tys. aut, w tym ponad 100 tys. zbudowanych w nadgodzinach. W najbliższych latach zakład będzie budował ok. pół mln samochodów rocznie, co jest bliższe technicznym możliwościom fabryki - zapewnia.
W 2009 roku fabryka w Tychach pracowała wg szacunków Instytutu Harbour na 147 procent mocy i była najbardziej obciążonym zakładem koncernu. Kolejna była fabryka w Bursie (Turcja), pracująca na 112 procent mocy i Melfi (Włochy), funkcjonująca na 105 procent. Prezes Fiat SpA Sergio Marchionne przewiduje, że w 2014 roku tyski zakład będzie wykorzystywany na 116 procent mocy. Rzecznik prasowy Fiat Auto Poland Bogusław Cieślar mówi, że w najbliższych dwóch-trzech latach z Tychów będą wyjeżdżać Fiaty 500 i Panda, Lancie Y oraz Fordy Ka.
Nie chce powiedzieć jakie są dalsze plany dla fabryki. Marchionne zdradził na spotkaniu z inwestorami, że w 2013 roku koncern wprowadzi do sprzedaży samochód miejski nowej generacji. Dla Tychów byłby to bardzo korzystny splot okoliczności, gdyby ten model zastąpił za 3 lata "500" i Pandę.