Według International Air Transport Association (Międzynarodowe Zrzeszenie Branży Lotniczej) przychód przewoźników w tym roku ma się zamknąć łączną kwotą 545 mld dolarów. To o ok. 80 mld więcej niż w roku 2009, ale wciąż o ok. 20 mld dolarów mniej niż w roku 2008 – jednym z najlepszych dotychczas dla światowego lotnictwa. Wówczas przychód światowych przewoźników wyniósł 564 mld dolarów.
[wyimek]2,8 mld dol. mogą w tym roku stracić europejskie linie lotnicze[/wyimek]
– Globalna gospodarka wychodzi z kryzysu dużo szybciej, niż oczekiwaliśmy. Linie lotnicze korzystają ze znacznego wzrostu ruchu. Szacowaliśmy, że odrobienie 81 mld dolarów spadku przychodów w zeszłym roku zajmie nam trzy lata, ale ich tegoroczny wzrost o ok. 62 mld dolarów oznacza pokonanie w ciągu roku 75 proc. tej drogi – powiedział Giovanni Bisignani, dyrektor generalny IATA.
Mimo dobrych prognoz dla całej branży jej niektórzy przedstawiciele wciąż są pod kreską. Prognozowane dla wszystkich linii straty „wyrobią” linie europejskie – to właśnie one mogą zakończyć ten rok stratą 2,8 mld dol. Wszystko przez wciąż kiepską kondycję lokalnej gospodarki, liczne strajki i klęski żywiołowe.
Jak podaje ACI (Zrzeszenie Międzynarodowych Portów Lotniczych), w kwietniu ruch na europejskich lotniskach spadł o 14 proc. w porównaniu z kwietniem 2009 roku. W tym samym czasie porty w Stanach Zjednoczonych odprawiły o 1 proc. podróżnych mniej niż rok wcześniej.