Po raz pierwszy od kilku lat operator sieci Plus przekaże akcjonariuszom nie cały zysk, ale 60 proc. – mówi Jarosław Bauc, prezes telekomu. Zapewnia, że to reakcja spółki na sytuację makroekonomiczną. Nasi rozmówcy twierdzą jednak, że Plus zbiera gotówkę, bo szykuje się do przejęć.
Prezes Polkomtelu ujawnił, że po audycie przychody firmy to 7,7 mld zł, a zysk netto 980 mln zł. To mniej, niż raportował jeden z akcjonariuszy telekomu – KGHM, który informował o 8,1 mld zł i 1,1 mld zł. Zmiany w wynikach wiążą się m.in. z zastosowaniem nowych standardów księgowych. To wszystko oznacza, że dywidenda z komórkowej sieci wyniesie około 600 mln zł. Jak zastrzega prezes Bauc, część wypłaty właściciele firmy (m.in. KGHM, PKN Orlen i brytyjski Vodafone) otrzymali pod koniec 2009 roku w postaci zaliczki. Niższą dywidendę rekomendował właścicielom zarząd Polkomtelu. – Powód? Wystarczy się rozejrzeć: od ubiegłego roku świat się mocno zmienił. Trudniej o atrakcyjne cenowo finansowanie z zewnątrz. Dlatego w naszej ocenie lepiej było zachować część zysku w kasie spółki – mówi szef Plusa.
Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK, nie ma wątpliwości: – Jeśli spółka potrzebuje więcej pieniędzy niż do tej pory, to na pewno dlatego, że chce się rozwijać nie tylko organicznie, ale także przez przejęcia. Jego opinię potwierdza także osoba zbliżona do jednego z akcjonariuszy Polkomtelu. – Spółka chce inwestować. Ma trzy cele akwizycyjne – twierdzi nasz rozmówca.
O tym, że sieć Plus zapewnia sobie zapasy gotówki, świadczyć może też fakt, że w ubiegłym tygodniu banki poinformowały o podpisaniu z nią programu emisji obligacji o wartości 1 mld zł. – De facto nie jest to żaden nowy program pożyczkowy. Prawda jest taka, że od dawna dysponowaliśmy programem obligacji na kwotę 1 mld zł, z którego wykorzystaliśmy niewielką część – może 100 mln zł. W tym roku ten program wygasł, w związku z tym podpisaliśmy nową umowę, pozwalającą nam zachować tę możliwość finansowania w kolejnych latach. Nie mamy jednak sprecyzowanych planów wykorzystania tego miliarda – zapewnia Jarosław Bauc.
Pytany, czy Polkomtel – jak grupa Telekomunikacji Polskiej – interesuje się Playem (kontrolowany jest przez greckich inwestorów), Bauc nie odpowiada wprost. – Przeanalizujemy sens takiego przejęcia, gdy faktycznie pojawi się taka możliwość – zapowiada szef Polkomtelu.