Dłuższe gwarancje na samochody

Opel wprowadził dożywotnią gwarancję na prawie wszystkie modele. Program na razie wchodzi pilotażowo na rynki niemiecki i brytyjski. Producenci coraz częściej wydłużają okres bezpłatnych napraw

Aktualizacja: 07.08.2010 17:40 Publikacja: 07.08.2010 01:52

W Polsce z najdłuższych gwarancji korzystają właściciele różnych modeli Kia, m.in. cee'd

W Polsce z najdłuższych gwarancji korzystają właściciele różnych modeli Kia, m.in. cee'd

Foto: Fotorzepa

Dotychczas ople były postrzegane jako auta ”przyzwoite” jakościowo, ale nadal odbiegające od wyników, jakie udaje się osiągnąć m.in volkswagenowi. Nowe kierownictwo koncernu chce teraz to zmienić.

– To prawdziwy start Opla. Z dożywotnią gwarancją udowodniliśmy, że mamy pełne zaufanie do naszych aut oraz wierzymy w tę markę – mówił prezes Opla Nick Reilly.

Na razie rzeczywiście bezawaryjnym modelem Opla jest Corsa, której niezawodność została wyceniona przez niemiecką organizację konsumencką DEKRA na 97,6 proc. Według wyliczeń analityków koszty utrzymania tego auta od roku 2006 spadły o 30 procent.

[wyimek]100 tys. km po takim przebiegu zwykle kończą się bezpłatne naprawy[/wyimek]

[srodtytul]Limit 160 tys. km[/srodtytul]

Nowa gwarancja obowiązuje praktycznie od dzisiaj i obejmuje silnik, skrzynię biegów, elektrykę i elektronikę oraz układ chłodniczy i klimatyzację auta. Nie dotyczy trzech modeli dostawczych: Vivaro, Movano i Combo.

Ta dożywotnia gwarancja w rzeczywistości obejmuje 160 tysięcy kilometrów przejechanych przez pierwszego właściciela auta. Drugi i trzeci, który kupi auto Opla, będzie mógł dokupić uprawnienia za ”niewielką”, ale niesprecyzowaną jeszcze kwotę i pod warunkiem, że nie minęło jeszcze sześć lat od pierwszej rejestracji auta i nie przejechało ono jeszcze 100 tysięcy kilometrów, zapłacona została aktywacja gwarancyjna (11,90 euro rocznie), a auto było poddawane wszystkim regulaminowym przeglądom.

W ramach takiej gwarancji Opel pokrywa wszystkie koszty robocizny oraz przez dwa lata koszty materiałowe napraw w autach, które przejechały nie więcej niż 50 tys. km.

Po takim przebiegu udział Opla w kosztach spada proporcjonalnie do liczby przejechanych kilometrów.

Jeśli auto przejedzie ponad 100 tys. km, to do brakującego limitu 160 tys. udział koncernu w kosztach napraw spada do 40 procent.

W Niemczech statystyczny kierowca przejeżdża autem ok. 11 tysięcy kilometrów rocznie. Dla niego nowa promocja Opla oznacza, że bez specjalnych problemów może mieć nadzieję użytkowania swojego auta przez 15 lat. Najczęściej jednak pierwszy właściciel sprzedaje swoje auto po ośmiu latach.

Opel nie jest pierwszym producentem aut, który chce wydłużeniem gwarancji zachęcić kierowców do kupowania jego aut.

Pionierem w Europie był koreański koncern Kia, który w kwietniu 2007 r. objął model Cee’d gwarancją na 150 tys. km albo siedem lat. Potem Koreańczyków chciał przebić Fiat, który promując nowe bravo ”dorzucił” 3-letnią gwarancję z możliwością przejechania w tym czasie... miliona kilometrów. Ten pomysł obowiązywał jeszcze, kiedy rok później wprowadzano nową cromę. Potem jednak zdecydowano się zmienić warunki gwarancyjne. Dzisiaj wszystkie auta Fiata mają gwarancję na trzy lata i 150 tys. kilometrów.

Nick Reilly poinformował również o planach produkcji najmniejszego opla ”juniora” w Eisenach. Ten zakład rywalizuje z inną fabryką GM, pod hiszpańską Saragossą, której szefuje Polak Romuald Rytwiński. Gdyby tak się stało, hiszpańska fabryka będzie produkować więcej corsy, która obecnie powstaje w obu zakładach.

Opel zamierza zainwestować tam 250 mln euro. Zrezygnował z ubiegłorocznych planów zmniejszenia załogi liczącej 1600 osób o 300 pracowników. Produkcja zaczęłaby się w 2012 r. (początkowo 85 tys. samochodów rocznie).

[srodtytul]Dwa lata to już za mało[/srodtytul]

Wprowadzany przez Opla program wpisuje się w coraz bardziej widoczną tendencję na rynku motoryzacyjnym – gwarancje stają się coraz dłuższe. ”Zwykły” okres to dwa lata – wymagany przepisami standard w Unii Europejskiej. Jednak należy się spodziewać, że coraz więcej firm będzie chciało zdobyć klientów lepszymi warunkami. – Dłuższa gwarancja to dobra wola producenta, który chce pokazać, że oferowany przez niego produkt jest dobrej jakości – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar. Jego zdaniem każda taka inicjatywa jest dla klientów korzystna.

Wydłużenie okresu gwarancji nie oznacza automatycznego podniesienia kosztów obowiązkowych przeglądów. Przepisy unijne dopuszczają bowiem przeglądy w nieautoryzowanych (czyli tańszych) warsztatach. Rozporządzenie Komisji Europejskiej, które weszło w życie w połowie 2010 r. daje także możliwość stosowania nieoryginalnych części zamiennych.

– Choć dzisiejsze samochody są naszpikowane elektroniką i stają się coraz bardziej skomplikowane, ich jakość jest coraz lepsza. Producenci po prostu mogą sobie na dłuższe gwarancje pozwolić – tłumaczy prezes polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego Jakub Faryś.

Dłuższa gwarancja to również istotny element marketingowy przy wprowadzaniu na rynek całkowicie nowych produktów. Ma przekonać, że kupujący nie ryzykują. Chevrolet, który w przyszłym roku wprowadzi na rynek volta – jeden z pierwszych samochodów elektrycznych o wydłużonym zasięgu – wprowadził m.in. 8-letnią gwarancję (z limitem przebiegu auta 160 tys. kilometrów) na wykorzystywany do zasilania auta akumulator litowo-jonowy. – To wyraźny przekaz do klienta, że kupuje dopracowaną technologię, która sprawdzi się w codziennym użytkowaniu – mówi rzecznik Chevrolet Poland Wojciech Osoś. Auto w przyszłym roku trafi najpierw na rynek amerykański, a następnie do Chin i Europy.

[srodtytul]Pionierscy Koreańczycy[/srodtytul]

A jak sytuacja wygląda w Polsce? Siedmioletnia gwarancja Kia to na razie rekord. Z tempa, jakie ta koreańska marka zdobywa rynek, można wnioskować, że korzystne warunki są dla klientów silnym magnesem. Ale muszą oni liczyć się w podobnych sytuacjach z różnymi ograniczeniami. W przypadku Kii (a także znacznej części pozostałych marek) to przede wszystkim limit kilometrów – 160 tys., który nie jest ważny tylko w pierwszych trzech latach. Krótsza jest także gwarancja na lakier, części zamienne, a także na akcesoria.

Korzystnymi warunkami kusi też Hyundai (należy z Kią do tego samego koncernu). Firma wprowadziła program gwarancyjny Triple Care na nową terenówkę ix35 oraz zmodernizowany rynkowy przebój marki – kompaktowy i30. Obejmuje on pięć lat gwarancji bez limitu przebiegu, pięć lat assistance i pięć lat dodatkowej kontroli pojazdu.

Przykłady koreańskich aut świadczą, że prekursorami dłuższych gwarancji będą marki, które dopiero ugruntowują pozycję na rynku. Zdecydowana większość aut oferuje standardowe dwa lata. Choć klienci z reguły dostają jeszcze ofertę odpłatnego wydłużenia okresu gwarancyjnego.

Możliwości w zależności od marki są całkiem duże – w Renault tzw. Formuła Non Stop pozwala korzystać z gwarancji do pięciu lat. Cena uzależniona jest od modelu, a także od okresu i przebiegu klientów. Np. dla megane na okres pięć lat lub 100 tys. przebiegu kosztuje 3,3 tys. zł.

[ramka][b]Miejsce rejestracji[/b]

Dożywotnia gwarancja obowiązuje tylko w Niemczech i W. Brytanii, gdzie program wprowadzono pilotażowo. – Chcemy się zorientować, jak zareaguje rynek. Na razie dotyczy ona tych klientów, którzy kupią i zarejestrują auta w tych dwóch krajach – mówi Andreas Kroemer z działu prasowego Opel AG. Jeśli np. osoba z polskim paszportem kupi w jednym z tych dwóch krajów opla i tam go zarejestruje, będzie mogła skorzystać z nowych warunków. Straci je, jeśli pojazd będzie przerejestrowany w kraju, gdzie ta gwarancja na razie nie obowiązuje. [/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorów

[mail=d.walewska@rp.pl]d.walewska@rp.pl[/mail]

[mail=a.wozniak@rp.pl]a.wozniak@rp.pl[/mail][/i]

Dotychczas ople były postrzegane jako auta ”przyzwoite” jakościowo, ale nadal odbiegające od wyników, jakie udaje się osiągnąć m.in volkswagenowi. Nowe kierownictwo koncernu chce teraz to zmienić.

– To prawdziwy start Opla. Z dożywotnią gwarancją udowodniliśmy, że mamy pełne zaufanie do naszych aut oraz wierzymy w tę markę – mówił prezes Opla Nick Reilly.

Pozostało 95% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca