Koleje Dolnośląskie obsłużyły w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku ponad dwukrotnie więcej podróżnych niż w analogicznym okresie poprzedniego roku.

W ciągu pierwszego półrocza 2010 PKP Intercity obsłużyła 14,8 mln podróżnych — o ok. 7 mln osób mniej niż w analogicznym okresie roku 2009 — wynika z obliczeń Kuriera Kolejowego. Już w całym półroczu przez składy przewoźnika przewinęło się prawie 18 mln osób. Mimo znacznej straty w wysokości ok 150 mln zł za pierwsze półrocze tego roku, władze PKP Intercity zapowiadają, że cen podnosić nie zamierzają i deklarują chęć walki o klienta. — Dla nas najważniejszą jest praca przewozowa, która przekłada się na wyniki — mówi Małgorzata Sitkowska, rzecznik PKP Interciy. Ta spadła o ponad 21 proc., co przekłada się na udział w rynku na poziomie 45,02 proc. — najwyższym wśród obecnych polskich torach przewoźników pasażerskich. Pasażerów stracił też Prywatny przewoźnik Arriva obecny na torach Kujaw i Pomorza. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku obsłużył o 16,8 proc. osób mniej niż w okresie od stycznia do czerwca 2009 r. Z jego usług skorzystało 1,11 mln podróżnych. Damian Grabowski z Arrivy odmówił komentowania tych danych. Do siódmego września przyjmowane są oferty w przetargu na obsługę trasy po której obecnie jeździ Arriva.

Frekwencja spadła również w składach Przewozów Regionalnych (o 7,6 proc.), Warszawskiej Kolei Dojazdowej (0,004 proc.) i Trójmiejskiej SKM — ki (2,4 proc.).

Dobrymi wynikami po pierwszych sześciu miesiącach 2010 roku mogą pochwalić się warszawska Szybka Kolej Miejska i Koleje Dolnośląskie, którym liczba podróżnych wzrosła o odpowiednio — 21,8 proc. i 118,5 proc. Koleje Dolnośląskie — spółka powołana przez zarząd województwa dolnośląskiego obsłużyła w okresie od stycznia do czerwca 257,46 tys. osób.