– Wiele firm w latach 2009 i 2010 zdecydowało się na wyłączenie ze swoich struktur działalności pomocniczej – sprzątania, administracji. Efektem tego jest największy w ciągu dziewięciu miesięcy wzrost zatrudnienia w działalności administracyjnej i wspierającej – mówi Adam Czerniak, ekonomista Invest Banku. W ten sposób komentuje najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego na temat zmian wynagrodzenia i zatrudnienia w ciągu trzech kwartałów 2010 r.
W tym czasie najbardziej wzrosło zatrudnienie (o 12,5 proc. w porównaniu z I – III kw. 2009 r. ) w branży świadczącej różne usługi dla firm. I choć przeciętne wynagrodzenie wciąż wynosi w niej ok. 2 tys. zł (ogółem w firmach to średnio 3,4 tys. zł), to wzrosło w ciągu trzech kwartałów 2010 r. przeciętnie o 5 proc. (w ujęciu rocznym). Tymczasem w ciągu dziewięciu miesięcy zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło przeciętnie o 0,2 proc, a płace o 2,9 proc.
Najwyższą dynamikę płac odnotowano m.in. w firmach zaliczanych do kategorii wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę (6,6 proc), dostawa wody, gospodarowanie ściekami i odpadami oraz rekultywacja (5,5 proc.), w przetwórstwie przemysłowym (5,1 proc.) oraz w administrowaniu i działalności wspierającej (5,0 proc.).
W tym samym czasie spadek przeciętnego wynagrodzenia (o 3,0 proc.) zanotowano jedynie w sekcji działalność profesjonalna, naukowa i techniczna.
– Tam, gdzie rosło zatrudnienie, tam rosły płace – zwraca uwagę Wiesław Łagodziński, rzecznik GUS. Szczególnie interesujące są podwyżki w firmach zajmujących się pośrednictwem finansowym i w administrowaniu. – Tę ostatnią branżę tworzą głównie agencje pracy tymczasowej, firmy zajmujące się pośrednictwem turystycznym, zawodowym oraz firmy ochroniarskie – dodaje Łagodziński.