[b]Rz: Nie dotarł pan na Barbórkę w tym roku, zatrzymała pana pogoda. Ale bardzo chciał pan tam być. Dlaczego to takie ważne?[/b]
Dziesięć lat temu byłem na obchodach 25. rocznicy otwarcia kopalni Piast. To jest największa kopalnia w Polsce. Mój szwagier zaczynał zaraz po studiach w pobliżu tego miejsca pracę właśnie jako górnik. To ma związek z moim życiem osobistym. Śląsk to są moje korzenie, zaproszenie wysłane przez górników to dla mnie ogromna satysfakcja. Kiedy obejmowałem urząd przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, trochę wbrew zasadom ofiarowałem ustępującemu przewodniczącemu Hansowi-Gertowi Pötteringowi to, co dla górników jest największym symbolem – figurkę św. Barbary. Był to dla mnie wzruszający i symboliczny moment.
[b]Dlaczego Barbórka budzi tyle emocji? Dlaczego to święto jest takie ważne?[/b]
W Polsce od stuleci wydobywa się węgiel, a św. Barbara jest patronką tego zawodu. W górnikach jest przekonanie, że to właśnie ona jest w stanie im pomóc, uratować i ulżyć w ciężkiej pracy. Dlatego górnicy w tym dniu spotykają się na oficjalnych uroczystościach, a także podczas wspólnej zabawy. Obowiązki górnicze przekazuje się z pokolenia na pokolenie.
[b]Przed świętem w tym roku do górników pojechał prezydent Komorowski...[/b]