W przypadku klientów PKP InterCity może się to przełożyć na podwyżkę cen biletów średnio o ok. 1 zł. Pasażerowie Przewozów Regionalnych zapłacą średnio ok. 80 groszy więcej – w zależności od ogólnej liczby osób obsłużonych w roku przez przewoźnika.
– Stawki mogą się zmienić, jeżeli budżet zdecyduje się wesprzeć finansowo utrzymanie dworców, np. w postaci dotacji utrzymaniowej, tak jak ma to miejsce w przypadku utrzymania torów – mówi Jacek Prześluga, wiceprezes PKP SA odpowiedzialny za dworce. Jak wyjaśnia, co roku PKP brakuje na opłaty za utrzymanie czy oświetlenie powierzchni wspólnych, takich jak np. poczekalnie na funkcjonujących 914 dworcach, ok. 135 mln zł.
Przewoźnicy już płacą tzw. opłatę krawędziową (za zatrzymanie się przy peronie), w skali roku wynosi ona ok. 64 mln zł. To wraz z kosztami daje 199 mln zł, które PKP SA chce pozyskać od grudnia 2011 roku na utrzymanie dworców. – Chcemy przejąć od PKP PLK pobieranie opłaty krawędziowej – mówi Prześluga.
[wyimek]200 mln zł mają w 2012 roku wynosić koszty utrzymania dworców[/wyimek]
Na wysokość opłaty mają mieć wpływ m.in. koszty utrzymania dworca, na którym zatrzymuje się przewoźnik, i długość pociągu, czyli liczba pasażerów wysiadających na danej stacji. Najwięcej przewoźnicy zapłacą za zatrzymywanie się na dworcach najwyższej klasy, najmniej przy peronach bez budynku dworcowego.