Akt jednolitego rynku, zaproponowany przez Komisję w październiku ubiegłego roku, to w istocie lista ambitnych zadań, których realizacja pomóc ma w osiągnięciu celów zapisanych w strategii „Europa 2020". Część zawartych w dokumencie wniosków pokrywa się zresztą z treścią kluczowych inicjatyw UE związanych ze strategią, np. Agendy Cyfrowej. Dlaczego powtórzono je w odrębnej regulacji? Bo – jak twierdzą w Brukseli – jednolity rynek wymaga nowego impulsu. Wśród Europejczyków powszechne jest przekonanie, że wspólny rynek już osiągnięto, ale efekty są rozczarowujące.
Komisja Europejska chce zmian w ośmiu obszarach. Jeśli chodzi o samo funkcjonowanie rynku, chce m.in. kontynuować rozwój jednolitego rynku usług czy rozwijać ponadgraniczny handel online. By „pobudzić konkurencyjność", zamierza wzmocnić ochronę praw własności intelektualnej, m.in. szybko forsując ideę patentu UE. W dziedzinie infrastruktury sieciowej Bruksela planuje usuwać bariery między systemami transportowymi i ułatwić finansowanie inwestycji. Ukłonem w stronę ponadnarodowych korporacji ma być wprowadzenie jednolitej podstawy opodatkowania osób prawnych w UE.
Wnioski w dokumencie dotyczą również ułatwień w dostępie do kapitału (m.in. dla sektora MSP) oraz wykorzystania zamówień publicznych do wspierania określonych celów środowiskowych i dotyczących zatrudnienia.
Choć wniosków do realizacji jest w projekcie aktu aż 50, specjaliści z niemieckiego ośrodka Centrum für Europäische Politik, monitorujący projekty prawa gospodarczego UE, zgłosili zastrzeżenia tylko do kilku. Największe wątpliwości wzbudza pomysł emitowania przez KE „obligacji projektowych", służących finansowaniu inwestycji infrastrukturalnych. – Finansowanie takich projektów jest zadaniem EBI – piszą eksperci. Krytykują też zamiar wspierania „długoterminowych, zrównoważonych i etycznych inwestycji". – Tę kwestię KE powinna pozostawić przedsiębiorcom – twierdzą specjaliści z CEP.
Zgłoszone w trakcie konsultacji uwagi zostaną włączone do nowej wersji komunikatu nt. aktu. Jego przyjęcie przez Radę i Parlament Europejski ma nastąpić jeszcze wiosną.