Jeszcze do niedawna głównym klientem tego sektora był Narodowy Funduszu Zdrowia. Na jego obsłudze od lat nieźle zarabiają Kamsoft i Asseco Poland. Z roku na rok coraz ważniejszą częścią rynku są jednak szpitale i przychodnie (nie tylko prywatne). Szacuje się, że rocznie wydają na informatykę ok. 0,5 mld zł. Sporo do powiedzenia w tym sektorze ma m.in. ATM czy Asseco Poland. Ważną częścią rynku będą planowane wdrożenia rozwiązań informatycznych pomagających zarządzać służbą na szczeblu państwowym. Budżet tych inwestycji (w dużej części finansowany dotacjami unijnymi), których realizacja dopiero się rozkręca (trwają pierwsze przetargi), przekracza 1 mld zł.
Comarch już kilka lat temu założył spółkę iMed24, która stworzyła i sprzedaje oprogramowania wspomagające pracę gabinetów lekarskich, przychodni oraz sieci medycznych. Jak na razie w skali grupy przychody z tego sektora nie przekraczają kilku milionów złotych. Mają jednak radykalnie wzrosnąć. – Sektor medyczny powinien mieć coraz większe znaczenie w ogólnej działalności grupy Comarch – mówi Andrzej Jaromin, wiceprezes iMed24.
0,5 mld zł rocznie na informatyzację wydają szpitale i przychodnie
Żeby zrealizować ten cel, informatyczna spółka zdecydowała się uruchomić własne centrum diagnostyki medycznej. Koszt inwestycji, wraz z wyposażeniem, tylko w tym roku sięgnie 30 mln zł. Łącznie pochłonie ok. 50 – 60 mln zł. – Placówka będzie świadczyła usługi komercyjne dla pacjentów, m.in. z zakresu radiologii czy badań DNA. Dla nas będzie jednak przede wszystkim poligonem doświadczalnym, dzięki któremu będziemy mogli rozwijać i testować nasze oprogramowanie. Chcemy w niej kształcić lekarzy w obsłudze naszych systemów instalowanych na urządzeniach diagnostycznych. Liczy się też efekt marketingowy – oznajmia Jaromin. Centrum ma zacząć działać we wrześniu.