Walka o miliardy z akcyzy

Elektrownie domagają się zwrotu nadpłaconej akcyzy, choć jej koszty uwzględniły w cenie energii, którą sprzedały. Dlatego spór się przedłuża

Publikacja: 11.04.2011 03:48

Walka o miliardy z akcyzy

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Chodzi o 6,5 mld zł. Według danych Ministerstwa Finansów podanych przez PAP na koniec 2010 r. elektrownie złożyły 733 wnioski o zwrot podatku akcyzowego. Spór o te wypłaty trwa od prawie dwóch lat i nie ma pewności, że wkrótce zostanie rozstrzygnięty. Główny problem polega na tym, że elektrownie płaciły podatek za energię, choć zgodnie z prawem UE nie powinny. Ale jednocześnie wliczały go w koszty produkcji, a zatem w konsekwencji obciążyły wszystkich korzystających z elektryczności.

Jednocześnie elektrownie formalnie powinny otrzymać pieniądze, bo płaciły akcyzę wbrew prawu unijnemu, Polska zaś za późno dostosowała przepisy.  Wprawdzie państwo gotowe było częściowo zrekompensować elektrowniom tę sytuację, zwracając nadpłatę w podatku akcyzowym od strat w przesyle energii  za okres styczeń 2008 r. – luty 2009 r., ale resort finansów informuje o wstrzymaniu prac nad projektem ustawy w tej sprawie, zwrot zaś kosztowałby budżet ok. 903 mln zł wraz z odsetkami.

Ministerstwo przypomina, że ciężar podatku poniósł nabywca końcowy energii, a kwestię zwrotu akcyzy ma rozstrzygnąć Naczelny Sąd Administracyjny.

Sektor tłumaczy, że to władze zawiniły, nie zmieniając na czas przepisów, bo zgodnie z dyrektywą UE to dystrybutorzy, a nie elektrownie (czyli wytwórcy energii), powinni płacić akcyzę. Szefowie firm mówią wręcz, że gdyby nie wystąpili o zwrot nadpłaty, mogliby odpowiadać za działanie na ich szkodę. Spór narasta – urzędy celne nie zwracają nadpłaty, sprawy trafiają do sądów.

Wypłata całych 6,5 mld zł wydaje się nierealna. W opinii fiskusa zaś byłoby to dla elektrowni bezpodstawne wzbogacenie.

Chodzi o 6,5 mld zł. Według danych Ministerstwa Finansów podanych przez PAP na koniec 2010 r. elektrownie złożyły 733 wnioski o zwrot podatku akcyzowego. Spór o te wypłaty trwa od prawie dwóch lat i nie ma pewności, że wkrótce zostanie rozstrzygnięty. Główny problem polega na tym, że elektrownie płaciły podatek za energię, choć zgodnie z prawem UE nie powinny. Ale jednocześnie wliczały go w koszty produkcji, a zatem w konsekwencji obciążyły wszystkich korzystających z elektryczności.

Biznes
Pragmatyczna transformacja. Gazowe aspiracje Orlenu
Biznes
Amerykanie bez TikToka. Apple i Google usuwają aplikację ze swoich sklepów
Biznes
Przenieśli produkcję z Polski do Niemiec i Rumunii. Grupowe zwolnienia na Pomorzu
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Biznes
Państwowa agencja chce przejąć dawną spółkę Marka Falenty
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego