Wojsko czyści magazyny: wielka wyprzedaż skarbów z demobilu

Armia kończy sprzątanie magazynów i niepotrzebny sprzęt, pojazdy, amunicję i broń oddaje Agencji Mienia Wojskowego. Wkrótce początek wielkich wyprzedaży

Publikacja: 13.12.2011 14:24

Wojsko czyści magazyny: wielka wyprzedaż skarbów z demobilu

Foto: Fotorzepa, Ada Adam Kardasz

Po tegorocznym, generalnym remanencie na agencyjnych listach zbędnego wojsku wyposażenia jest już 236 tys. pozycji, od prezydenckiego tupolewa, dwóch rządowych jaków 40 i miliona min przeciwpiechotnych, po co najmniej 120 tys. różnych rodzajów broni od automatów po uzbrojenie artyleryjskie. Wśród koncesjonowanego sprzętu, którego sprzedażą zajmować się mogą wyłącznie uprawnione spółki,  są nawet legendarne steny i olbrzymia liczba 20 tys. niepotrzebnych już pistoletów sygnałowych.

Wyścig po kuchnie polowe i złom z min przeciwpiechotnych

W tym roku agencja już sprzedała cywilnym klientom sprzęt z demobilu, za prawie 45 mln zł,  miedzy innymi 62 używane autobusy, 11 motorów honda, 93 przyczepy, 130 wysłużonych starów, 15 polonezów, 8 tarpanów, 18 spycharek, 150 kuchni polowych, 120 zbiorników i  cystern. Po 16 tys. zł  licytowano nawet  polowe, przewoźne sale operacyjne, zamieniane chętnie przez nabywców w objazdowe domki letniskowe. - W nadchodzącym sezonie wybór wyprzedawanego wyposażenia będzie zdecydowanie większy – twierdzi Małgorzata Golińska rzecznik AMW.

— Zainteresowanie sprzętem wycofywanym z armii a także z policji i straży granicznej nie słabnie — licytacje nawet zdezelowanych ciężarówek,  polowych piekarni , traków do przecierania drewna czy sprzętu budowlanego są burzliwe a rywalizacja ostra — mówi dyrektor Andrzej Pilucik, który odpowiada w agencji za upłynnianie tzw. mienia ruchomego, także uzbrojenia i sprzętu niepotrzebnego już wojsku i formacjom mundurowym.

Sprzedaż pojazdów i drobnicy: części zamiennych, czy akcesoriów mundurowych to nie wszystko: AMW zarabia nawet na utylizacji amunicji i setek ton gumowych  odpadów ( z odzieży ochronnej przeciw broni masowego rażenia). Odzyskiwane z nich materiały wybuchowe, metale kolorowe,  złom stalowy, czy gumowy opał ( wykorzystywany m.in. w cementowniach), mają swoją rynkową cenę.

Prezydencki tupolew pod młotek

Tylko w latach 2009 – 2010 Agencji Mienia Wojskowego udało się spieniężyć  45 wycofanych ze służby treningowych samolotów Iskra, naddźwiękowych myśliwców Mig-21 i szturmowców Su-22. Ale w  najbliższych miesiącach temperaturę przetargów podniesie na pewno próba sprzedaży prezydenckiego tupolewa. Pod młotek idą także dwa rządowe , mniejsze  jaki-40.

Ze znalezieniem nabywców na niedawno jeszcze używane, rządowe jaki 40, nie powinno być problemów. W 2007 roku AMW błyskawicznie sprzedała dwie kompletnie wyeksploatowane , maszyny tego typu przedsiębiorcom z Ukrainy. Poszły po 150 tys. dolarów za sztukę.

Prezydencki tupolew, to sprawa większego kalibru. MON zdjęło z niego ograniczenia, które dotyczą obrotu sprzętem wojskowym i uzbrojeniem. Resort obrony liczy na dobra cenę, dwudziestoletniej,  niewyeksploatowanej maszyny.  Po niedawnej modernizacji „tutka" pachnie jeszcze farbą. A po dodatkowym wyposażeniu w specjalne, ponadstandardowe urządzenia awioniczne, uchodzi za jedną  z najlepszych tego typu na świecie.

- Potrzebowalibyśmy ok. czterech – pięciu miesięcy, by zachęcić kupców i sprzedać odrzutowiec, oczywiście z zapasem części i elementami wyposażenia – ocenia Andrzej Pilucik. Zainteresowanych odkupieniem tupolewa nie brak. – Podczas  ostatnich, kieleckich targów obronnych o termin przetargu na najszybszy na świecie odrzutowiec pasażerski pytali przede wszystkim przedsiębiorcy ze Wschodu – potwierdza Pilucik

Agencja Mienia Wojskowego, która od swojego powstania w 1996 przekazała na nową broń  i modernizację wojska oraz służb MSWiA już blisko 1,4 mld zł - ze sprzedaży powojskowych nieruchomości i sprzętu z demobilu, w tym roku powinna zarobić kolejne 200 mln zł.

Po tegorocznym, generalnym remanencie na agencyjnych listach zbędnego wojsku wyposażenia jest już 236 tys. pozycji, od prezydenckiego tupolewa, dwóch rządowych jaków 40 i miliona min przeciwpiechotnych, po co najmniej 120 tys. różnych rodzajów broni od automatów po uzbrojenie artyleryjskie. Wśród koncesjonowanego sprzętu, którego sprzedażą zajmować się mogą wyłącznie uprawnione spółki,  są nawet legendarne steny i olbrzymia liczba 20 tys. niepotrzebnych już pistoletów sygnałowych.

Wyścig po kuchnie polowe i złom z min przeciwpiechotnych

Pozostało 85% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca