AirAsia nie poleci do Europy

Jedyny przewoźnik niskokosztowy - AirAsia odwołał swoje loty do Paryża i Londynu.Powód? Stały się nieopłacalne z powodu nowych opłat

Publikacja: 15.01.2012 13:30

AirAsia nie poleci do Europy

Foto: Bloomberg

Azjatycki tani przewoźnik AirAsia zakończył loty do Francji i Wielkiej Brytanii.Powodem jest obowiązek uczestniczenia  linii lotniczych w handlu emisjami CO2 oraz nowe podatki w Europie.

Za bilet  między Europą i Azją trzeba było w Air Asia zapłacić  ok 100 euro. Teraz w Wielkiej Brytanii został  wprowadzony podatek w wysokości ok 60 funtów od długich podróży. Dodatkowo doszły koszty udziału w ETS,które dla takiego przewoźnika,jak Air Asia wyniosłyby przynajmniej kilkanaście milionów dolarów.

Dotychczas Air Asia latał na paryskie lotnisko Orly i londyński Gatwick po 4 razy w tygodniu.

Malezyjski przewoźnik, który był dotychczas pierwszym i jedynym latającym pomiędzy Azją i Europą uznał,że zarobi więcej na innych trasach.

Jak powiedział  Azran Osmani-Rani dyrektor generalny przewoźnika teraz AirAsia skoncentruje się na regionie Azji i Pacyfiku, będzie latał do Chin i po Chinach, na Tajwan i do Japonii, gdzie istnieje rozbudowana infrastruktura dla przewoźników niskokosztowych. Uruchomione też zostanie połączenie do Australii.

Reklama
Reklama

Air Asia nie planuje na razie połączeń z Indiami z powodu bardzo restrykcyjnej indyjskiej polityki wizowej oraz wysokich kosztów handlingu i podatków lotniskowych. Tymczasem indyjscy i chińscy przewoźnicy rozważają zaskarżenie Unii Europejskiej do Światowej Organizacji Handlu (WTO) za włączenie zagranicznych przewoźników do systemu ETS.

New Straits Times

Azjatycki tani przewoźnik AirAsia zakończył loty do Francji i Wielkiej Brytanii.Powodem jest obowiązek uczestniczenia  linii lotniczych w handlu emisjami CO2 oraz nowe podatki w Europie.

Za bilet  między Europą i Azją trzeba było w Air Asia zapłacić  ok 100 euro. Teraz w Wielkiej Brytanii został  wprowadzony podatek w wysokości ok 60 funtów od długich podróży. Dodatkowo doszły koszty udziału w ETS,które dla takiego przewoźnika,jak Air Asia wyniosłyby przynajmniej kilkanaście milionów dolarów.

Reklama
Biznes
Rosyjskie drony uderzyły w fabrykę polskiej firmy. Są ranni
Biznes
Ścięte rekomendacje dla producentów gier. Faworyt inwestorów jest już tylko jeden
Biznes
Putin ignoruje Trumpa, szansa dla sektora kosmicznego, chipy wracają do Chin
Biznes
Przedsiębiorcy boją się wyższych ceł Trumpa
Biznes
Polak wrócił na Ziemię. Czy wykorzystamy kosmiczną szansę?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama