Jak długo rynek może się jeszcze rozwijać w takim szybkim tempie?
Potencjał ciągle jest, choć coraz trudniej przebić się na rynek z czymś nowym, co pozwoliłoby znaleźć nową niszę, na bazie której zbuduje się pozycję rynkową. Jednak jak widzimy firmy ciągle próbują, szukając nowych innowacyjnych pomysłów, nie tylko na produkt czy usługę, ale także na sposób w jaki jest dostarczana. Po zakupach grupowych, które zaproponowały nowy model finalizowania transakcji widać, że może się to udać. Polskim internautom się to spodobało.
Mniejszym firmom łatwiej jest zdobyć pozycję w biznesie e-commerce?
Jak w każdym biznesie jest różnie. Widać, że systematycznie pojawiają się innowacyjne udogodnienia dla klientów, co daje kolejny impuls do rozwoju rynku e-commerce i dołączenia rzesz nowych klientów,. Chodzi choćby o paczkomaty firmy InPost, które pokazują, że można obniżać koszty dostawy przesyłek, których wysokość jest jedną z bolączek handlu internetowego. Zmieniają się też sposoby płatności, bez spadku poziomu bezpieczeństwa na coraz szybsze. Dlatego miejsce na rynku ciągle jest i nie brakuje przykładów nawet małych firm, które z nowymi pomysłami potrafią się przebić. W związku z dużym rozdrobnieniem rynku e-commerce w Polsce powstają np. tzw. agregatory (np. porównywarki cenowe), które ułatwiają klientom wyszukiwanie najlepszych ofert.
Czy w Polsce podobnie jak choćby w USA wyceny spółek internetowych nie zaczynają oscylować na zbyt wysokich poziomach, dlatego mówi się o kolejnej internetowej bańce?