Rynek czeka na nową politykę dywidendową Lubelskiego Węgla Bogdanka. Od tego roku bowiem w związku ze wzrostem wydobycia węgla spółka ma mieć coraz lepsze wyniki, które od 2014 r. mają przekraczać 0,5 mld zł netto.
Mniejsze inwestycje
– Nowa polityka dywidendowa zostanie ogłoszona jeszcze w pierwszym kwartale tego roku i jak można się spodziewać, będzie niewątpliwie inna od dotychczasowej, skoro dzięki większemu wydobyciu będziemy mieć większe przychody, a więc i większe zyski, a jednocześnie mniejsze nakłady inwestycyjne, bo zakończymy już budowę Pola Stefanów – mówi „Rz" Mirosław Taras, prezes Bogdanki. Na Stefanów Bogdanka wydaje 1,5 mld zł, by zwiększyć wydobycie węgla z 5,8 mln ton w 2011 r. do 11,5 mln ton w 2014 r.
– Od 2013 r. akcjonariusze będą oczekiwać wysokiej dywidendy, bo przez trzy lata zarząd rekomendował jej niewypłacanie. W ubiegłym roku spółka wypłaciła 1,4 zł na akcję, w tym spodziewamy się 1 zł na akcję z zysku za 2011 r. – mówi Tomasz Duda, analityk Ipopema Securities. – Pytanie, jak rozwiną się plany inwestycyjne Bogdanki w energetyce, ale wydaje mi się, że w nowej polityce na dywidendę spółka będzie musiała przeznaczyć przynajmniej połowę zysku. Bogdanka planuje inwestycje w spółce zależnej Łęczyńskiej Energetyce. Nie podjęła decyzji, czy zrobi to sama czy z partnerem. Chodzi o budowę bloku energetycznego spalającego odpady, który dawałby 75 MW energii elektrycznej i 68 MW cieplnej.
Zagospodarowanie złóż
– Wraz z końcem inwestycji w Polu Stefanów dywidenda w Bogdance powinna stopniowo rosnąć, docelowo spółka mogłaby przeznaczać na nią nawet 100 proc. zysku – mówi „Rz" Piotr Łopaciuk, analityk Erste Securities. – Gdy osiągnie docelowe wydobycie, presja inwestorów będzie duża.
– Myślę, że rekomendacje zarządu będą mówić o ponad 50 proc. zysku na dywidendę, choć Bogdankę będzie stać nawet na 80 proc., począwszy od 2013 r. – uważa Krzysztof Zarychta, analityk DM BDM. Ostrożniejszy w prognozach jest Andrzej Knigawka, szef analityków ING Securities. – Wszystko zależy od decyzji spółki o zagospodarowaniu nowych złóż węgla, położonych na wschód od obecnie eksploatowanych. A tu trzeba brać pod uwagę kilka scenariuszy, bo to będzie determinowało wypłatę dywidendy – mówi „Rz" Knigawka. – Jeśli Bogdanka zdecyduje się na budowę nowej kopalni, to dywidendy będą niewielkie. Jeśli jednak zdecyduje się na wykorzystanie istniejącej infrastruktury, to na dywidendę powinna przeznaczać co najmniej jedną trzecią zysku netto. Jeśli chodzi o zagospodarowanie nowych złóż, wiadomo na razie niewiele.