Wartość polskiego eksportu mebli przekroczyła w 2011 r. 6,5 mld euro i była o 12 proc. wyższa niż rok wcześniej – wynika z danych Ogólnopolskiej Izby Producentów Mebli. To prawie dwa razy więcej niż jeszcze dziesięć lat temu. W tym samym czasie szybciej niż u nas rozwijał się jedynie przemysł meblarski w Chinach.
Meble okazały się jedną z głównych pod względem wartości grupą towarów z najkorzystniejszym saldem wymiany handlowej. Ich udział w eksporcie ogółem stanowił w minionym roku około 4,8 proc. To najlepszy wynik wśród europejskich krajów.
Najważniejszymi zagranicznymi odbiorcami polskich mebli są kraje Unii Europejskiej. To do nich trafia łącznie około 90 proc. krajowego eksportu.
Lider niezagrożony
Liderem już od kilku lat są Niemcy. W minionym roku sprzedano do nich meble z Polski o łącznej wartości ponad 2,5 mld euro, co oznacza wzrost o 15 proc. w porównaniu z 2010 r. To blisko 40 proc. wartości eksportu mebli.
Powód? Statystycznie Niemiec na wyposażenie mieszkania wydaje 7 proc. rocznego budżetu, co pozwala mu na zmianę umeblowania całego mieszkania co trzy – cztery lata. Dlatego za naszą zachodnią granicą jest ponad 10 tys. sklepów meblowych, które zajmują powierzchnię około 20 mln mkw.