Internetowa klapa Agory

Grupa potwierdza słabe wyniki serwisu zakupów HappyDay

Publikacja: 11.05.2012 01:38

O tym, że uruchomiony rok temu HappyDay ma słabe wyniki i nie podbił rynku, branża internetowa mówi od dawna. Nie pomogła szeroka promocja na flagowym serwisie Agory, czyli Gazecie.pl. W ostatnich tygodniach spekulowano wręcz, że spółka może się zupełnie wycofać z zakupów grupowych.

Z nieoficjalnych danych branży wynika, że HappyDay w 2011 r. wygenerował jedynie 1,1 mln zł obrotów, co dało mu 0,3 proc. udziału w rynku. Obroty Groupona wyniosły 268,6 mln zł, a kolejnego gracza, Grupera 42,8 mln zł.

Agora dementuje spekulacje o planowanym zamknięciu serwisu, choć przyznaje, że wyniki HappyDay nie są za dobre. – Zakupy grupowe to bardzo konkurencyjny obszar. Przez rok od uruchomienia serwisu HappyDay.pl udało nam się powołać nową markę, a przede wszystkim stworzyć obszerną bazę użytkowników – mówi Iwona Połóg, dyrektor biznesu kuponowego Agory. – Ponieważ serwis, jako przedsięwzięcie, w pierwotnym kształcie nie spełniał naszych oczekiwań, zdecydowaliśmy się sprofilować jego ofertę i wyspecjalizować się w sprzedaży ofert turystycznych – dodaje.

Z danych firmy Megapanel PBI/Gemius za luty wynika, że HappyDay miał 365,2 tys. użytkowników, podczas gdy Groupon 3,4 mln.

– Rynek weryfikuje strategie, które były przyjmowane przez graczy w momencie uruchamiania przez nich swoich portali. W Polsce działa ponad 40 serwisów grupowej sprzedaży. Ponad 90 proc. tego rynku należy już do trzech największych graczy – mówi Tomasz Dalach, współzałożyciel i członek zarządu Gruper.pl. – Istotnym czynnikiem, który wpływa na pozycję i sukces na rynku zakupów grupowych, jest skupienie się w 100 proc. na biznesie internetowym i e-commerce jako rynku. Jest to bowiem branża niezwykle dynamiczna, w której trzeba stale trzymać rękę na pulsie i szybko reagować na zmiany – dodaje.

Reklama
Reklama

Serwisowi Agory będzie trudno zdobyć mocną pozycję w segmencie turystycznym, bo jest to obecnie jeden z głównych kierunków rozwoju tego rynku i wszystkie serwisy rozwijają tego typu ofertę.

Zakupy grupowe to najszybciej rosnący segment handlu w sieci, ale nie brak głosów krytycznych o przyszłości tej usługi. Na wyobraźnię zadziałał doskonały debiut giełdowy Groupona, jednak wciąż przynosi on straty i trudno powiedzieć, kiedy pojawią się zyski. Amerykański regulator miał wątpliwości co do sposobu wyliczania przychodów.

– Utrzyma się tylko kilka serwisów, z bardzo szeroką ofertą. Skupianie się na niszy nie jest dobrym rozwiązaniem. Duże serwisy zakupów grupowych działają we wszystkich segmentach – mówi jeden z analityków.

O tym, że uruchomiony rok temu HappyDay ma słabe wyniki i nie podbił rynku, branża internetowa mówi od dawna. Nie pomogła szeroka promocja na flagowym serwisie Agory, czyli Gazecie.pl. W ostatnich tygodniach spekulowano wręcz, że spółka może się zupełnie wycofać z zakupów grupowych.

Z nieoficjalnych danych branży wynika, że HappyDay w 2011 r. wygenerował jedynie 1,1 mln zł obrotów, co dało mu 0,3 proc. udziału w rynku. Obroty Groupona wyniosły 268,6 mln zł, a kolejnego gracza, Grupera 42,8 mln zł.

Reklama
Biznes
Polskie start-upy bez pieniędzy, odbudowa Ukrainy i współpraca Paryża z Londynem
Biznes
Pepco więcej sprzedaje i rusza ze skupem akcji
Biznes
102 przypadki konfiskaty prywatnych majątków w Rosji. Miliardy dolarów na wojnę
Biznes
Największy atak na Ukrainę, InPost z kolejnym przejęciem, Polska celem hakerów
Biznes
Czy grozi nam cybernetyczna kapitulacja? Wojna w internecie się nasila
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama