- Zgoda jest bezwarunkowa. Teraz wszystko w rękach zarządu i rady nadzorczej spółki - powiedział w czwartek "Rzeczpospolitej" Wicepremier, Waldemar Pawlak.

Prawie do końca nie było wiadomo, jaką decyzję w sprawie emisji obligacji zwykłych, imiennych i zabezpieczonych podejmie walne KHW (rolę WZA dla spółek węglowych pełni minister gospodarki, wicepremier Waldemar Pawlak). Jednak zgoda na emisję obligacji za 1,05 mld zł to jedno. Teraz potrzebna będzie m.in. zgoda ministra skarbu na ustanowienie zabezpieczeń na nieruchomościach i finalne rozmowy z bankami („Rz" pisała już, że to PKO BP, Nordea Bank, BNP Paribas, BZ WBK i DZ Bank). Obligacje będą pięcioletnie, marża ma wynieść do 350 pkt. bazowych powyżej WIBOR. Jak mówił „Rz" Roman Łój, prezes KHW, większa część kwoty powinna trafić do spółki w tym roku. KHW miał przygotowany plan B, gdyby nie było zgody na emisję. Kontynuowany byłby program obligacji węglowych, spłacanych surowcem. Mogłyby je objąć firmy energetyczne.

Pozostałe uchwały walnego są zgodne z rekomendacją zarządu KHW. To znaczy, że ubiegłoroczny zysk około 160 mln zł netto pozostaje w spółce (KHW zapłaci jedynie około 24 ml zł tzw. piętnastoprocentowej wpłaty z zysku od jednoosobowych spółek skarbu państwa) oraz, że z zysku nie będzie wypłacona nagroda dla załogi (taką nagrodę wypłacają Kompania Węglowa - 125 mln zł, JSW - 130 mln zł, Węglokoks - 1,5 mln zł, nie wypłąca jej Bogdanka.