Wszystkie plany dotyczące europejskiej marki General Motors poznamy 28 czerwca. W środę nad przyszłością Opla naradzało się w Ruesselsheim kierownictwo firmy.

Produkcja Astry zostanie przeniesiona z Ruesselsheim do Gliwic, a auta stamtąd będą eksportowane także na nowe rynki. Za to w Niemczech, a nie w Polsce, będzie produkowany Chevrolet Cruze, który wcześniej planowano jako kolejny model dla Gliwic m.in. z powodu niższych kosztów pracy.

Ale to Niemcy, gdzie Opel zatrudnia 20,8 tys. osób (w Polsce ok. 3 tys.), poniosą największe koszty restrukturyzacji. O ile w Polsce jest szansa na wzrost zatrudnienia, o tyle w Niemczech po roku 2016 będzie ono cięte, a płace mają zostać zamrożone. I to pomimo że 19 maja IG Metall wynegocjował także dla pracowników Opla podwyżkę pensji w wysokości 4,3 proc. przy inflacji na poziomie 2 proc. Ceną rezygnacji z podwyżek, które były najwyższe od 20 lat, jest przedłużenie funkcjonowania fabryki w Bochum do 2016 r., czyli do czasu planowanego zakończenia produkcji obecnego modelu kompaktowego minivana Zafiry Tourera. Dla GM będzie to moment przełomowy, bo po raz pierwszy od II wojny światowej dojdzie do likwidacji niemieckiej fabryki aut.

Zdaniem analityków decyzja GM jest bardzo rozsądna, ale nie wystarczy na dostosowanie europejskich mocy produkcyjnych, bo rachunek ekonomiczny wskazuje, że po jednym zakładzie powinien zamknąć każdy z pięciu europejskich producentów – chodzi o Fiata, który już zakończył produkcję w Termini Imerese na Sycylii, Renaulta, PSA Peugeota Citroena oraz Forda.

Te decyzje są trudne, bo obciążone polityką – nie do wyobrażenia jest np. likwidacja fabryki we Francji. W Niemczech dodatkową przeszkodą są związki zawodowe, które mają wpływ na zarządzanie firmami, bo ich przedstawiciele wchodzą do zarządów. – Rozwiązanie problemu nadwyżki mocy w Europie potrwa długo. Jeśli GM z energicznym szefem Danem Akersonem potrzebuje aż pięciu lat na zamknięcie zakładu, który nie jest specjalnie ważny, reszta będzie musiała to robić jeszcze ostrożniej – uważa David Arnold z Credit Suisse.