Minister gospodarki zaproponował w ustawie deregulacyjnej ułatwienia w handlu węglem, który od początku roku objęty jest akcyzą. Utrudnienia spowodowane m.in. nadmierną biurokracją mogą spowodować, że koszty wprowadzenia akcyzy będą wyższe niż planowane z niej wpływy do budżetu (szacowane na 143 mln zł rocznie)

- Przyjęliśmy z zadowoleniem fakt, że Ministerstwo Gospodarki  wnioskuje do Ministerstwa Finansów uproszczenie obowiązków akcyzowych ciążących na sprzedawcach węgla i podmiotach, które opał zużywają - mówi „Rz" Adam Gorszanów, prezes Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla. - Niejednoznaczność przepisów wywołuje ogromną ilość błędów, za które dystrybutorzy węgla poniosą kiedyś konsekwencje karno-skarbowe. W naszej ocenie zmiana ustawy o akcyzie na węgiel jest koniecznością. Jesteśmy w przyszłym tygodniu umówieni na spotkanie w tej sprawie w Ministerstwie Finansów i liczymy na wypracowanie najlepszych rozwiązań - dodaje.

Jego zdaniem obecne przepisy są zbędne; niepotrzebnie ograniczają swobodę działalności gospodarczej, komplikują organom państwa sprawowanie funkcji kontrolnych i  przy utrzymaniu dotychczasowego stanu rzeczy doprowadzą w przyszłości do podobnej sytuacji jak w oleju opałowym.

- Kupującym obostrzenia akcyzowe przypominają  system kartkowy z PRL. Najpierw się obywatelu wylegitymuj, potem sprzedamy węgiel - mówi „Rz" Katarzyna Przybylska, właścicielka składu Eko-Opał koło Wrześni. - Nie dość, że węgiel opałowy stał się dla biednych osób prawdziwym luksusem, to dodatkowo muszą przechodzić upokarzającą dla wielu procedurę legitymowania. Nie słyszałam,  aby gdziekolwiek na świecie w podobny sposób sprzedawano towar pierwszej potrzeby – dodaje. Taka procedura jest stosowana by potwierdzić swoje zwolnienie z akcyzy. Są z niej zwolnione m.in. osoby używające węgla do ogrzewania mieszkań.

Sprzedawcy węgla wskazują też, że kłopotem są tzw. dokumenty dostawy czy wieloletnie ich przechowywanie. Wskazują inne kraje UE, gdzie zamiast dokumentu dostawy honorowana jest faktura. Resort finansów wprowadził już częściowe ułatwienia, ale przy zakupie do tony węgla. Sprzedawcy uważają, że to za mało.