Air Berlin gorączkowo szuka pieniędzy

Przytłoczony długami Air Berlin, drugi co do wielkości przewoźnik niemiecki ( po Lufthansie) jest zmuszony do wyprzedaży floty. Przed końcem roku musi pozbyć się przynajmniej 8 maszyn

Publikacja: 15.08.2012 16:52

Air Berlin gorączkowo szuka pieniędzy

Foto: Bloomberg

Dług Air Berlin wyniósł  na koniec czerwca 812 mln  euro, a sprzedaż samolotów powinna przynieść 300 mln  wpływów.Jeśli linii uda się pozbyć samolotów  ma szansę  na wyjście    ze strat.

Zresztą nie jest to pierwsza taka transakcja. W połowie 2011 Air Berlin miał 165 maszyn, teraz przed kolejną wyprzedażą majątku - 152. Z tego- jak wynika ze strony internetowej przewoźnika -  26 maszyn stanowi własność, reszta, to leasing. W ramach poszukiwania funduszy Air Berlin, podobnie jak Lufthansa zaczyna powoli podnosić ceny biletów.

Tydzień temu Air Berlin poinformował o kolejnej stracie - tym razem w II kwartale wyniosła ona 66,2 mln euro, a w poprawie finansów spółki nie pomogła pożyczka w wysokości 162,9 mln euro  od Etihad Airlines, linii z Abu Zabi,która jest właścicielem  29 proc. akcji  Air Berlin. Jednakże na ten rok Niemcy zapowiadają wynik dodatki,właśnie dzięki oszczędnościom i wyprzedaży aktywów. Cięcie kosztów ma  wynieść  230 mln euro .

Linia od roku 2007 nie  osiągnęła  pozytywnych wyników całorocznych. W ramach restrukturyzacji przewoźnik już  ograniczył liczbę oferowanych miejsc, skasował niedochodowe połączenia, odłożył na później zakupy nowych samolotów wybierając drogę   zredukowania działalności jako metody na powrót do zysków. Sprzedaż samolotów mieści się w tej strategii.

Air Berlin - to druga co do wielkości linia lotnicza Niemiec z siedzibą w Berlinie.  Jej sieć  obejmuje 163 kierunki w 39 krajach , 21 połączeń ma   w Niemczech.  Centra przesiadkowe  linii  to lotniska w Berlinie Tegel, Duesseldorfie, Norymberdze i w Palmie de Mallorca. Firma zatrudnia ponad 8.900 pracowników.

W roku 2010 Air Berlin przewiozła 33,6 milionów pasażerów, w rok później 35,3 mln przy wypełnieniu samolotów do 78,3 proc, czyli znacznie powyżej średniej europejskiej. Od sezonu zimowego 2008/2009 linia Air Berlin  współpracuje z rosyjską linią S7 Airlines oraz z chińską Hainan Airlines na trasach do Moskwy i do Pekinu. Linia   podpisała deklarację przystąpienia do   sojuszu lotniczego Oneworld w którym liderem jest British Airways. W marcu 2012 Niemcy uzyskali status pełnego członka  tego sojuszu , a wspólne rezerwacje   ma z  American Airlines, British Airways, Finnair, Iberią i S7, który szykował się do wstąpienia do Star Alliance, ale ostatecznie  zmienił zdanie. . Do Polski Air Berlin wykonuje loty do Gdańska oraz Krakowa.

Zdaniem analityka niemieckiego DZ Bank,Roberta Czerwenskiego dla Air Berlin rekomendacja  nadal brzmi „sprzedaj". Ta linia nie  skorzystała  nawet w z letniego boomu w europejskich przewozach lotniczych.Liczba pasażerów zmniejszyła się  o 5,9 proc. , a  cięcie podaży miejsc nie nadążało za  spadającym popytem. Linia narzeka,że do jej kłopotów przyczyniły się opóźnienia w inauguracji połączeń z  nowego berlińskiego lotniska, które zastąpi i Tegel i Schoenefeld.

Dług Air Berlin wyniósł  na koniec czerwca 812 mln  euro, a sprzedaż samolotów powinna przynieść 300 mln  wpływów.Jeśli linii uda się pozbyć samolotów  ma szansę  na wyjście    ze strat.

Zresztą nie jest to pierwsza taka transakcja. W połowie 2011 Air Berlin miał 165 maszyn, teraz przed kolejną wyprzedażą majątku - 152. Z tego- jak wynika ze strony internetowej przewoźnika -  26 maszyn stanowi własność, reszta, to leasing. W ramach poszukiwania funduszy Air Berlin, podobnie jak Lufthansa zaczyna powoli podnosić ceny biletów.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Biznes
Aktywa oligarchów trafią do firm i osób w Unii poszkodowanych przez rosyjski reżim
Biznes
Rekordowe wydatki Kremla na propagandę za granicą. Czy Polska jest od niej wolna?
Biznes
Polskie firmy nadrabiają dystans w cyfryzacji
Biznes
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
Dlaczego Polacy boją się założenia firmy?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne