- W scenariusz naszego rozwoju wpisane są przejęcia zarówno na rynku wina, jak i mocnych alkoholi – mówi Robert Ogór, prezes grupy Ambra.– Jesteśmy otwarcie na ciekawe propozycje, ale nie jesteśmy zaangażowani w zaawansowane rozmowy – dodaje.
Na celowniku firmy, mimo że działa także w Czechach i Rumunii, jest przede wszystkim Polska. Robert Ogór zwraca uwagę, że polski rynek alkoholi jest w fazie dużych zmian. W ich centrum znajdują się przede wszystkim CEDC oraz Belvedere. Od czasu do czasu pojawiają się także informacje o zmianie właścicielskiej Stock Polska.
Brandy i wódki będą zyskiwać
Udział mocnych alkoholi w przychodach grupy Ambra wynosi dziś ok. 7 proc. W ciągu najbliższych trzech lat ma się podwoić. - Marże generowana na mocnych alkoholach będą na razie nieco niższe niż te realizowane na głównych markach, ale nie odbiegają od średniej uzyskiwanych przez całą grupę – wyjaśnia Robert Ogór.
O 65 proc. urosła w roku 2011/2012 (zakończył się 30 czerwca 2012 r.) sprzedaż marek brandy należących do Ambry: Pliskiej i Złotego Brzegu. - Mamy już 16 proc. udziałów w rynku i depczemy po piętach dwóm największym graczom, a wkrótce powinniśmy ich przegonić – uważa Robert Ogór. - Widzimy potencjał dalszego wzrostu przychodów ze sprzedaży z brandy w 2012/2013 – dodaje.
Od września do sklepów powinna też trafić dystrybuowana przez Ambrę ukraińska wódka Nemiroff. Spółka podpisała umowę na jej sprzedaż kilka tygodni temu. W 2011 r. ukraińska marka wygenerowała 40 mln zł przychodów. Zawirowania w jej sprzedaży (wcześniej oferowała ją u nas spółką zależna firmy Nemiroff) sprawiły jednak, że jej pozycja rynkowa osłabła.